Podczas niedzielnego wydarzenia „Moto Show Poland” na lotnisku w Krośnie doszło do dramatycznego wypadku. Jeden z samochodów, biorących udział w pokazowym wyścigu, wypadł z toru i uderzył w tłum widzów. W wyniku tego zdarzenia poszkodowanych zostało 18 osób, z których pięć trafiło do szpitala. Stan jednej z rannych osób określany jest jako poważny.
Jak informuje Radio RMF FM, do wypadku doszło około godziny 12:30, tuż po starcie jednego z wyścigów. Kierowca sportowego BMW stracił panowanie nad pojazdem, który wpadł w poślizg i z impetem uderzył w zgromadzoną publiczność. Nagrania z momentu wypadku, przesyłane przez świadków na Gorącą Linię RMF, obiegły media społecznościowe i wzbudziły liczne kontrowersje dotyczące zabezpieczenia imprezy.
Policja zatrzymała 27-letniego kierowcę oraz organizatora wydarzenia. Obydwaj byli trzeźwi w momencie zatrzymania. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia i przesłuchują świadków. Jak przekazał prokurator rejonowy z Krosna, śledztwo prowadzone jest pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, co może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi.
W akcji ratunkowej uczestniczyły wszystkie dostępne służby – 30 strażaków, 11 zespołów ratownictwa medycznego oraz trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Sanoka, Lublina i Kielc. Dzięki ich szybkiej interwencji możliwe było błyskawiczne udzielenie pomocy rannym oraz ich transport do specjalistycznych placówek medycznych.
Tragedia wywołała falę krytyki wobec organizatorów wydarzenia. Według relacji świadków i opinii ekspertów, na miejscu zabrakło podstawowych środków bezpieczeństwa, takich jak odpowiednie bariery ochronne czy wyznaczone strefy buforowe dla publiczności. Głos w sprawie zabrał również prezes zarządu lotniska w Krośnie, który podkreślił, że to organizator był odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa uczestników i widzów.
Nie zapadły jeszcze decyzje dotyczące przyszłości podobnych wydarzeń na krośnieńskim lotnisku. Kolejna edycja motopokazu była planowana na sierpień, jednak po ostatnich wydarzeniach jej realizacja stanęła pod dużym znakiem zapytania. Policja wciąż apeluje do świadków wypadku o kontakt i przekazanie wszelkich materiałów, które mogą pomóc w wyjaśnieniu wszystkich okoliczności tej tragedii.
