Do dramatycznego wypadku doszło w niedzielne popołudnie podczas pokazu motoryzacyjnego na płycie lotniska w Krośnie. Około godziny 12:30, w trakcie jednego z wyścigów, kierowca samochodu marki BMW stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w grupę widzów zgromadzonych przy torze. Skala zdarzenia była poważna — wiele osób zostało rannych, w tym niektóre bardzo ciężko.
Na miejsce natychmiast ruszyły służby ratunkowe. Blisko 30 strażaków z powiatu krośnieńskiego, działających w dziewięciu zastępach, zostało zaangażowanych w akcję. Wspierali oni zespoły ratownictwa medycznego, które jako pierwsze udzielały pomocy poszkodowanym. Teren wypadku został zabezpieczony, a ranni otrzymywali pomoc bezpośrednio na miejscu zdarzenia.
Według wstępnych informacji, pomocy medycznej udzielono łącznie 14 osobom. Wśród nich znajdują się osoby z poważnymi obrażeniami, które zostały przetransportowane do pobliskich szpitali. Obecnie trwa ustalanie tożsamości poszkodowanych oraz ich stanu zdrowia. Służby apelują o rozwagę i unikanie rozpowszechniania niepotwierdzonych informacji w mediach społecznościowych.
Przyczyny utraty kontroli nad pojazdem nie są jeszcze znane. Śledztwo w sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury. Zabezpieczono monitoring oraz zeznania świadków, które mogą pomóc w odtworzeniu przebiegu zdarzenia. Niewykluczone, że przyczyną mogły być błędy organizacyjne lub niewystarczające zabezpieczenia trasy wyścigu.
Wydarzenie, które miało być atrakcją motoryzacyjną dla całych rodzin, zakończyło się tragedią. Organizatorzy nie wydali jeszcze oficjalnego oświadczenia. Dla wielu uczestników tego dnia na długo pozostanie w pamięci jako bolesne przypomnienie o tym, jak cienka bywa granica między widowiskiem a niebezpieczeństwem.
