Za nami pełna napięcia 7. edycja ORLEN Wyścigu Narodów, której kulminacyjnym momentem był finałowy, górski etap prowadzący z Leska do Hotelu Arłamów. Widowiskowa trasa po raz kolejny dostarczyła kibicom wielu emocji i pokazała, że młodzi kolarze z całej Europy potrafią stoczyć zaciętą walkę o każdą sekundę. Urokliwe, ale wymagające podjazdy w Bieszczadach okazały się idealnym tłem dla wielkiego sportowego spektaklu.
Już od startu rywalizacja była niezwykle intensywna. Zawodnicy nie zwlekali z atakami, próbując rozerwać peleton na wczesnym etapie wyścigu. Choć wiele prób ucieczek było skutecznie kasowanych, ostatecznie oderwała się dziewięcioosobowa grupa, której udało się wypracować solidną przewagę nad główną grupą. Dzięki dobrej współpracy, kolarze z czołówki mogli liczyć na walkę o etapowe zwycięstwo.
Decydujące rozstrzygnięcia zapadły na ostatnich kilometrach trudnego, podjazdowego odcinka w kierunku Arłamowa. Na stromych zboczach najwięcej sił zachował Włoch Edoardo Zamperini, który na finiszu pokonał Patryka Goszczurnego z reprezentacji Polski. Obaj zawodnicy dali z siebie wszystko, oferując kibicom niesamowite widowisko. Trzecie miejsce przypadło Duńczykowi Tore Troelsenowi, który utrzymał tempo czołówki do samego końca.
Polakowi nie udało się wygrać etapu, jego druga lokata to świetny rezultat, który potwierdza rosnącą siłę naszej młodzieżowej reprezentacji. Jeszcze bardziej cieszy szóste miejsce Mateusza Gajdulewicza w klasyfikacji generalnej całego wyścigu. 22-latek dzień wcześniej zajął trzecie miejsce na etapie, co pokazuje, że konsekwentnie pnie się w górę w międzynarodowej stawce.
Na czele klasyfikacji generalnej bez zmian – biała koszulka lidera pozostała w rękach Austriaka Marco Schrettla, który dzięki wsparciu drużyny skutecznie kontrolował sytuację na trasie. Zwycięstwo Schrettla to efekt równej, przemyślanej jazdy i udanej obrony pozycji lidera przez wszystkie etapy wyścigu. Tuż za nim uplasowali się Włosi Ludovico Maria Mellano i Filippo Turconi.
Tegoroczna edycja ORLEN Wyścigu Narodów potwierdziła, że Podkarpacie – z jego malowniczymi, ale wymagającymi trasami – idealnie nadaje się do organizacji wyścigów kolarskich najwyższej klasy. Sportowe emocje, świetna organizacja i rosnący poziom rywalizacji sprawiają, że wydarzenie z roku na rok przyciąga coraz większe zainteresowanie, zarówno ze strony kibiców, jak i samych zawodników.