W świecie polskiego tenisa stołowego kobiet doszło do wydarzenia, które zapisze się na długo w sportowej historii Podkarpacia. Zespół PGE Fibrain AZS Politechniki Rzeszów, który zaledwie dwa sezony temu debiutował w ekstraklasie, zdobył mistrzostwo Polski, detronizując przy tym wielokrotnego mistrza – KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg.
Od trzech dekad Tarnobrzeg był niemal niekwestionowanym hegemonem krajowych rozgrywek. 32 tytuły mistrza Polski mówią same za siebie – to klub o ogromnej renomie, doświadczeniu i klasie sportowej. Dlatego właśnie zwycięstwo rzeszowianek budzi tak wielkie emocje. W dwumeczu finałowym to one okazały się lepsze – choć pierwszy pojedynek przegrały 2:3, w rewanżu w Tarnobrzegu odniosły spektakularne zwycięstwo 3:1, odbierając tytuł faworytowi.
Ten sukces nie był jednak dziełem przypadku. Rzeszowska drużyna, wspierana przez sponsora tytularnego i rozwijana konsekwentnie przez lokalne środowisko akademickie, od początku sezonu sygnalizowała aspiracje sięgające podium. Przemyślana taktyka, dobrze dobrany skład i nieustępliwość w kluczowych momentach przyniosły owoc, jakiego nie udało się zebrać przez dziesięciolecia żadnej innej drużynie z regionu.
Siła zespołu i charakter
Zwycięstwo w finale to wypadkowa kilku kluczowych czynników. Po pierwsze – znakomita forma indywidualna liderek zespołu. Po drugie – odpowiedzialność i zespołowa gra, która pozwoliła przetrwać trudne momenty i odwrócić losy rywalizacji. Po trzecie – spokój taktyczny, który utrzymano nawet podczas gry na „terenie wroga”.
Nie mniej istotne było przygotowanie mentalne. Rzeszowianki nie przestraszyły się rangi meczu ani nazwisk przeciwniczek. Zamiast tego wyszły na stół z przekonaniem, że mają realną szansę, by osiągnąć coś wyjątkowego. I tak się stało.
Nowa siła z Podkarpacia
Zwycięstwo AZS Politechniki Rzeszów może oznaczać początek nowej epoki w polskim tenisie stołowym kobiet. To nie tylko pierwsze mistrzostwo dla tego klubu, ale też wyraźny sygnał, że dominacja jednego zespołu dobiega końca. Zmienia się układ sił, a do głosu dochodzą nowe ośrodki – ambitne, dobrze zarządzane i skutecznie budujące sportową jakość.
Dodatkowo rzeszowianki świetnie radzą sobie także na arenie międzynarodowej, awansując do półfinału Pucharu Europy. To wyraźny dowód na to, że ich ambicje sięgają dalej niż tylko krajowy tytuł.
Inspiracja i perspektywa
Sukces zespołu z Rzeszowa może mieć efekt szerszy niż tylko statystyki. Dla młodych zawodniczek z regionu to sygnał, że z lokalnego klubu można dojść na szczyt. Dla środowiska sportowego – motywacja do inwestowania w kobiece sekcje i nowoczesne podejście do szkolenia.
PGE Fibrain AZS Politechnika Rzeszów właśnie zapisała się w historii polskiego sportu. I wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek tej historii.
