Dwaj mieszkańcy Rzeszowa najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie tymczasowym. W połowie marca, w okolicach ulicy Śniadeckich, zaatakowali 64-letniego mężczyznę i brutalnie go pobili. Jak się okazało, przyczyną agresji było zwrócenie im uwagi przez pokrzywdzonego. Obaj usłyszeli zarzut pobicia, którego dopuścili się wspólnie i w porozumieniu.
W sobotę, 21 marca, około godziny 20:00, na ścieżce rowerowej wzdłuż ulicy Śniadeckich doszło do brutalnego ataku. 64-letni rowerzysta zwrócił uwagę trzem mężczyznom, którzy blokowali przejazd, stojąc na całej szerokości ścieżki. Zaraz po tym, jak zwrócił im uwagę, został uderzony przez jednego z nich. Chwilę później cała trójka napastników rzuciła się na pokrzywdzonego — bili go pięściami po głowie i kopali po całym ciele, a następnie zbiegli z miejsca zdarzenia. Ciężko ranny mężczyzna trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami.
Policjanci z wydziału kryminalnego rzeszowskiej komendy niezwłocznie rozpoczęli dochodzenie. Dokładnie zabezpieczyli wszystkie ślady pozostawione przez sprawców i skrupulatnie weryfikowali każdą informację dotyczącą napadu. Na podstawie zgromadzonych dowodów funkcjonariusze wytypowali dwóch z trzech napastników. W miniony wtorek obaj zostali zatrzymani — to mieszkańcy Rzeszowa w wieku 22 i 42 lat. Podczas przesłuchania usłyszeli zarzuty pobicia, którego dopuścili się wspólnie i w porozumieniu.
Zebrany materiał dowodowy został przekazany przez policjantów do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszowa. W czwartek, na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu obu podejrzanych na okres trzech miesięcy.