Pod biurami poselskimi Platformy Obywatelskiej w Rzeszowie odbyła się konferencja prasowa z udziałem posłów Prawa i Sprawiedliwości – Ewy Leniart, Teresy Pamuły i Marcina Warchoła. Politycy alarmują o rosnącym zagrożeniu związanym z niekontrolowanym napływem migrantów do Polski.
Ich zdaniem rząd Donalda Tuska nie podejmuje żadnych działań, aby temu zapobiec, mimo że problem narasta. Apelują o natychmiastowe przywrócenie kontroli na granicy zachodniej, wskazując, że Niemcy od półtora roku prowadzą ścisłe kontrole, podczas gdy Polska w tej kwestii pozostaje bierna.
Zdaniem posłów niemieckie służby celowo kierują nielegalnych migrantów na terytorium Polski, ignorując obowiązujące procedury. W związku z tym PiS domaga się pilnych działań i większego zaangażowania rządu w ochronę granic. Dane statystyczne pokazują, że masowa migracja przyczynia się do wzrostu przestępczości – w Belgii notuje się 554 napaści na 100 tys. mieszkańców, w Niemczech 165, a w Polsce zaledwie 17. Podobne różnice widać w liczbie kradzieży, gdzie Polska wypada zdecydowanie bezpieczniej niż kraje zachodnie. To dowód na to, że niekontrolowana migracja może negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo obywateli.
Politycy PiS podkreślają, że choć pakt migracyjny formalnie jeszcze nie wszedł w życie, rząd Donalda Tuska już wdraża jego założenia. Jednym z elementów tej strategii jest utworzenie 49 Centrów Integracji Cudzoziemców na terenie całej Polski. Zdaniem Marcina Warchoła, niektóre z tych ośrodków są już na ukończeniu, a w kilku znajdują się duże grupy migrantów, co budzi niepokój mieszkańców.
Prawo i Sprawiedliwość domaga się przejrzystości w kwestii liczby imigrantów przebywających na Podkarpaciu oraz miejsc, w których są zakwaterowani. Politycy zwrócili się do Wojewody z pytaniami w tej sprawie. Tymczasem rząd zapewnia, że Centra Integracji Cudzoziemców nie są miejscami zakwaterowania, lecz mają służyć jako punkty informacyjne, oferujące kursy języka polskiego, pomoc prawną i opiekę psychologiczną dla dzieci. Mimo tych deklaracji PiS obawia się, że jest to pierwszy krok do szerszego otwarcia granic.
W odpowiedzi na te działania partia rządząca zbiera podpisy pod referendum przeciwko nielegalnej migracji. Posłowie apelują do obywateli o wsparcie inicjatywy, aby rząd nie mógł zignorować głosu społeczeństwa. Ich zdaniem to ostatni moment na podjęcie realnych działań w celu ochrony granic i bezpieczeństwa Polski.
