piątek, 7 lutego, 2025
+

    Asseco Resovia Rzeszów awansowała do ćwierćfinału Pucharu CEV

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Asseco Resovia Rzeszów pokonała Pafiakos Pafos 3:0 w rewanżowym meczu 1/8 finału Pucharu CEV, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału tych rozgrywek. Choć wynik wskazuje na jednostronne spotkanie, rzeczywistość była inna – wicemistrzowie Cypru postawili twarde warunki, szczególnie w dwóch pierwszych setach, wykorzystując liczne błędy rzeszowskiej drużyny, która broni Pucharu. MVP spotkania został rzeszowski atakujący Jakub Bucki.

    W pierwszym spotkaniu tych drużyn przez chwilę zanosiło się na sensację – Cypryjczycy wygrali pierwszego seta 25:22. Jednak podrażnieni rzeszowianie błyskawicznie odpowiedzieli, deklasując rywali w drugiej partii, którą zwyciężyli 25:12, a następnie wygrywając dwa kolejne sety. Triumf 3:1 na wyjeździe sprawił, że w rewanżu na Podpromiu Asseco Resovia potrzebowała zaledwie dwóch wygranych setów, by zapewnić sobie awans do ćwierćfinału Pucharu CEV.

    Początek pierwszego seta wskazywał, że gospodarze pewnie wywiążą się z roli zdecydowanego faworyta. Asseco Resovia szybko objęła czteropunktowe prowadzenie 8:4, które później powiększyła do sześciu „oczek” 20:14. Wydawało się, że drużyna Tuomasa Sammelvuo bez problemu zamknie tę partię, jednak niespodziewanie stanęła, pozwalając Cypryjczykom zdobyć sześć punktów z rzędu – w dużej mierze dzięki znakomitej zagrywce Alejandro Daniela Arayi Lahoza. Goście chwilę później wyszli na prowadzenie 21:22, ale końcówka należała do gospodarzy. Obrońcy Pucharu CEV wykorzystali błędy rywali, w tym błąd czterech odbić przy stanie 23:22, a partię zakończył efektowny atak Jakuba Buckiego po ciasnym skosie, dając Resovii zwycięstwo 25:23.

    Drugi set dostarczył kibicom Asseco Resovii wrażeń niemal identycznych jak pierwsza partia. Drużyna Tuomasa Sammelvuo rozpoczęła bardzo dobrze, najpierw budując trzy-, a potem sześciopunktową przewagę 8:5, 14:8. Jednak ponownie nie zdołała jej utrzymać, pozwalając rywalom odrobić straty i objąć prowadzenie w końcówce 20:21. Tym razem rzeszowianie szybko się otrząsnęli, odzyskali dwupunktową przewagę 24:22, ale nie potrafili wykorzystać kilku piłek setowych. Ostatecznie, po emocjonującej końcówce, triumfowali na przewagi 27:25, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału Pucharu CEV po dwóch niezwykle wymagających partiach.

    Podłamani i wyraźnie zmęczeni zaciętą rywalizacją w dwóch pierwszych setach wicemistrzowie Cypru nie byli już w stanie nawiązać równorzędnej walki ani przedłużyć meczu o kolejną partię. Rzeszowianie szybko objęli trzypunktowe prowadzenie 4:1, które stopniowo powiększali, osiągając siedmiopunktową przewagę 17:10. W przeciwieństwie do wcześniejszych odsłon tym razem nie pozwolili rywalom na żadną serię punktową, konsekwentnie kontrolując przebieg gry. Ostatecznie zwyciężyli 25:16, wygrywając cały mecz 3:0 i pieczętując awans do ćwierćfinału Pucharu CEV.

    Asseco Resovia Rzeszów – Pafiakos Pafos 3:0 (25:23, 27:25, 25:16)

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com