Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów ulegli na własnym boisku drużynie Barkom Każany Lwów wynikiem 2:3 w meczu 19. kolejki PlusLigi. Gospodarze zdołali doprowadzić do tie-breaka, jednak w decydującej partii minimalnie przegrali.
Pierwszy set przyniósł niezwykle wyrównaną rywalizację. Ku zaskoczeniu wielu, to Barkom objął trzypunktowe prowadzenie w końcówce 20:17, co pozwoliło im kontrolować grę aż do ostatniej piłki. Set zakończył się wynikiem 25:23 dla gości, dzięki skutecznemu blokowi Wasyla Tupczija.
Dla kibiców zebranych w hali na Podpromiu pierwszy set mógł być zaskoczeniem, ale drugi okazał się wręcz szokiem. Barkom szybko objął prowadzenie i dzięki znakomitej grze Wasyla Tupczija oraz Lorenzo Pope systematycznie je powiększał. Set zakończył się wygraną gości 25:17.
Asseco Resovia stanęła przed koniecznością odrabiania strat. Trzeci set był wyrównany, lecz gospodarze przełamali rywali po skutecznym bloku na Pope, wychodząc na prowadzenie 21:18. Końcówka okazała się nieudana dla Barkomu, który przegrał 20:25.
W szeregach Resovii wyróżnił się Stephan Boyer, zdobywca sześciu punktów w trzeciej partii. Wcześniej Klemen Cebulj regularnie zdobywał punkty i swoją świetną formę zaprezentował również w czwartym secie, pomagając doprowadzić do tie-breaka wynikiem 25:21.
Decydująca partia była niezwykle emocjonująca. Resovia objęła prowadzenie 10:7, co sugerowało, że zbliżają się do zwycięstwa. Barkom jednak wyrównał na 12:12. Przy stanie 13:13 Stephan Boyer miał okazję na zdobycie punktu, lecz zatrzymał go pojedynczy blok. Illa Kowalow zdobył kluczowy punkt, dając gościom piłkę meczową. Resovia obroniła ją po skutecznym ataku Karola Kłosa 14:14, ale ostatnie dwie akcje należały do zespołu Barkomu. Spotkanie zakończył skuteczny atak Andriia Rohozhyna, dając zwycięstwo gościom.\