W 17. kolejce Bank Pekao S.A 1 ligi OPTeam Energia Polska Resovia Rzeszów uległa na własnym parkiecie drużynie Muszynianki Sokoła Łańcut 65:107. Spotkanie rozegrane w hali na Podpromiu zgromadziło rekordową publiczność na poziomie pierwszoligowych zmagań – sprzedano 4304 bilety.
Od początku spotkania Sokół Łańcut narzucił swoje tempo, rozpoczynając od serii 10:0. Resovia zdobyła pierwsze punkty dopiero w połowie pierwszej kwarty dzięki rzutom Oleksandra Mishuly, który zadebiutował w barwach rzeszowskiego drużyny i był najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy, zdobywając 26 punktów.
Mimo chwilowego zbliżenia się Resovii na jeden punkt 19:20 w drugiej kwarcie, goście szybko odzyskali kontrolę nad meczem. Przed przerwą prowadzili 46:33, a po zmianie stron systematycznie powiększali przewagę. Dominując zwłaszcza w trzeciej kwarcie, którą wygrali 34:19. Ostatecznie mecz zakończył się różnicą 42 punktów na korzyść Sokoła.
Spotkanie odbyło się w wyjątkowej atmosferze, stworzonej przez licznie zgromadzonych kibiców obu drużyn. Trener Resovii, Wojciech Bychawski na konferencji pomeczowej, wyraził wdzięczność fanom za wsparcie, mimo niezadowalającego wyniku. Z kolei kapitan rzeszowskiego zespołu, Kacper Młynarski, przeprosił kibiców za słabą postawę drużyny, podkreślając potrzebę czasu na zgranie się zespołu po ostatnich zmianach kadrowych.
Po tym meczu Muszynianka Sokół Łańcut zajmuje 7. miejsce w tabeli z dorobkiem 26 punktów, Resovia plasuje się na ostatniej, 18. pozycji z 22 punktami.
OPTeam Energia Polska Resovia Rzeszów – Muszynianka Sokół Łańcut 65:107 (9:18, 24:28, 19:34, 13:27)
Resovia: Jędrzejewski 0, Krzywdziński 4, Młynarski 4, Koperski 7, Margiciok 5 (1×3); Zaguła 10, Szpyrka 0, Miszula 26 (2×3), Formella 9 (1×3), Indyk 0. Trener: Wojciech Bychawski.
Sokół: Małgorzaciak 26 (3×3), Kaszowski 17 (2×3), Faye 12, Kędel 7, Stupnicki 19; Struski 9 (1×3), Kurek 0, Kłaczek 0, Czerwonka 6 (2×3), Puchalski 11. Trener: Maciej Klima.
Widzów: 4304.
