Województwo Podkarpackie zostało objęte kilkoma ostrzeżeniami meteorologicznymi, wydanymi przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy. Najważniejsze z nich dotyczą opadów marznących, które mogą powodować gołoledź.
Ostrzeżenia pierwszego stopnia obowiązują w powiatach brzozowskim, dębickim, jarosławskim, jasielskim, kolbuszowskim, krośnieńskim, leżajskim, lubaczowskim, łańcuckim, mieleckim, przemyskim, przeworskim, ropczycko–sędziszowskim, rzeszowskim, strzyżowskim, a także w miastach Krosno, Przemyśl i Rzeszów.
Ważność ostrzeżenia rozpoczyna się 27 grudnia o godzinie 9:00 i kończy 28 grudnia o tej samej godzinie. Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska wynosi 80%.
Drugie ostrzeżenie, tym razem drugiego stopnia, obejmuje powiaty bieszczadzki, krośnieński, leski i sanocki. Dotyczy ono również marznących opadów, które mogą wystąpić od godziny 10:00 dnia 27 grudnia do godziny 10:00 dnia następnego.
IMGW prognozuje słabą marznącą mżawkę, która zwiększa ryzyko śliskich nawierzchni. Prawdopodobieństwo realizacji tego scenariusza wynosi również 80%. Podkreśla się, że ostrzeżenie może zostać przedłużone w zależności od dalszych prognoz i obserwacji.
Kolejne ostrzeżenie, pierwszego stopnia, skierowane jest do mieszkańców powiatów niżańskiego, stalowowolskiego, tarnobrzeskiego oraz miasta Tarnobrzeg. Obejmuje ono opady marznącej mżawki, które mogą pojawić się w godzinach porannych, od 5:00 do 10:00 dnia 27 grudnia. W tym przypadku prawdopodobieństwo realizacji zagrożenia oceniono na 70%. Zwraca się uwagę na możliwość wystąpienia krótkotrwałej, ale intensywnej śliskości na drogach i chodnikach.
Ostatnie ostrzeżenie dotyczy gęstej mgły, lokalnie marznącej, która może ograniczyć widzialność poniżej 200 metrów. Obowiązuje ono w piętnastu powiatach, w tym m.in. dębickim, jarosławskim, kolbuszowskim, leżajskim, lubaczowskim, mieleckim, niżańskim, rzeszowskim oraz miastach Rzeszów i Tarnobrzeg. Ważność ostrzeżenia określono od godziny 20:00 dnia 26 grudnia do godziny 9:00 dnia 27 grudnia. Zjawisko to, przy prawdopodobieństwie 80%, może utrudnić zarówno ruch drogowy, jak i pieszy w regionie.