Asseco Resovia przegrała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 2:3 w meczu 14. kolejki PlusLigi. Pierwszy set był dla gospodarzy niezwykle trudny, gdyż rywale dosłownie ich zdominowali, wygrywając aż 25:11. Resovia jednak szybko się podniosła i nawiązała walkę, co zaowocowało widowiskiem pełnym emocji i zwrotów akcji. Ostatecznie spotkanie rozstrzygnęło się w emocjonującym tie-breaku, zakończonym wynikiem 20:18 na korzyść ZAKSY. Dzięki temu zwycięstwu zespół z Kędzierzyna-Koźla zapewnił sobie awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Pierwszy set był zdecydowanie jednostronny. Zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla już od pierwszych akcji narzucili swoje tempo gry, szybko obejmując prowadzenie 3:0, a następnie całkowicie dominując na boisku dzięki skutecznej ofensywie. Rzeszowianie nie potrafili odpowiedzieć na taką grę rywali, popełniając liczne błędy, które przyniosły ZAKSIE aż osiem punktów. W środkowej fazie seta przewaga gości wzrosła do dziesięciu punktów 17:7. Po asie serwisowym Karola Urbanowicza Kędzierzynianie wywalczyli piłkę setową 24:9, a błąd Resovii na zagrywce przypieczętował ich wysoką porażkę 25:11.
W drugiej partii siatkarze Asseco Resovii zdecydowanie poprawili swoją grę, prezentując większą skuteczność w ataku, co pozwoliło na wyrównaną rywalizację z ZAKSĄ. W środkowej fazie seta gospodarze wyszli na minimalne prowadzenie 16:14, jednak po asie serwisowym Karola Urbanowicza goście odwrócili wynik na swoją korzyść 19:18. Końcówka seta była niezwykle zacięta. Po ataku Bartosza Kurka ZAKSA wywalczyła piłkę setową 24:23, lecz Resovia nie zamierzała się poddać, doprowadzając do gry na przewagi. Decydujące punkty padły łupem rzeszowian, którzy w ostatniej akcji skutecznie zatrzymali rywali blokiem, wygrywając seta 28:26.
Trzeci set rozpoczął się od wyrównanej gry obu drużyn, które toczyły zaciętą rywalizację punkt za punkt. W środkowej fazie partii ZAKSA zaczęła jednak budować przewagę, w czym pomogła dobra zmiana Mateusza Rećko. Jego skuteczne ataki w kluczowych momentach pozwoliły gościom odskoczyć na trzy punkty 17:14. Kędzierzynianie utrzymywali kontrolę nad grą, prezentując wysoką skuteczność w ofensywie. W decydujących fragmentach seta niezawodni okazali się Bartosz Kurek 21:17 i David Smith 23:18, a zwycięstwo ZAKSY w tej partii przypieczętował atakiem Rafał Szymura, ustalając wynik na 25:20.
Czwarty set rozpoczął się dobrze dla siatkarzy Asseco Resovii, którzy szybko objęli prowadzenie 8:6, a następnie je powiększyli dzięki świetnej grze Stephena Boyera w ataku i na zagrywce 12:8. Po dynamicznym ataku Lukasa Vasiny przewaga gospodarzy wzrosła do pięciu punktów 15:10. Jednak ZAKSA nie zamierzała odpuszczać i odpowiedziała serią czterech wygranych akcji, stopniowo odrabiając straty. Po efektownym ataku Bartosza Kurka kędzierzynianie doprowadzili do remisu 19:19, rozpoczynając emocjonującą końcówkę. Resovia miała piłkę setową po błędzie przeciwników, lecz ZAKSA zdołała wyrównać dzięki skutecznemu atakowi Igora Grobelnego, co doprowadziło do gry na przewagi. W decydujących momentach gospodarze mieli kilka piłek setowych, a goście nawet meczowe, lecz to punktowy blok Resovii przesądził o ich zwycięstwie w tej partii 31:29.
Decydujący tie-break był pełen emocji i napięcia, a obie drużyny walczyły punkt za punkt. Przy zmianie stron, dzięki punktowemu blokowi, ZAKSA wyszła na dwupunktowe prowadzenie 8:6. Rzeszowianie nie zamierzali się poddać i doprowadzili do remisu w końcówce po skutecznym ataku Lukasa Vasiny 13:1). Chwilę później ZAKSA wywalczyła piłkę meczową, ale Resovia ponownie wyrównała, co wymusiło grę na przewagi. W decydujących momentach większą odpornością psychiczną wykazali się siatkarze z Kędzierzyna-Koźla, którzy przypieczętowali zwycięstwo punktowym blokiem, kończąc tie-break wynikiem 20:18.
Asseco Resovia Rzeszów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (11:25, 28:26, 20:25, 31:29, 18:20)
Resovia: Vasina, Woch, Boyer, Bednorz, Kłos, Kozub – Potera (libero) oraz Ropret, Bucki, Niemiec. T: Sammelvuo.
ZAKSA: Takvam, Janusz, Szymura, Urbanowicz, Kurek, Grobelny – Shoji (libero) oraz Rećko, Kubicki, Chitigoi, Smith. T: Giani.
