wtorek, 3 grudnia, 2024
+

    Asseco Resovia wygrała, ale nie zdobyła kompletu punktów

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    W 11. kolejce PlusLigi siatkarze Trefla Gdańsk ulegli Asseco Resovii 2:3. Rzeszowianie wygrali dwa pierwsze sety, ale gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania. Ostatecznie spotkanie rozstrzygnęło się w piątym secie, co nie było zaskoczeniem, ponieważ Trefl rozegrał już siódmy, a Resovia szósty tie-break w obecnym sezonie.

    Mecz lepiej rozpoczęli siatkarze z Gdańska 5:1, prezentując skuteczną grę w ofensywie i długo utrzymując prowadzenie. Kluczowy moment seta nastąpił w jego środkowej części. Gospodarze prowadzili 16:13, ale gdy na zagrywkę wszedł Klemen Cebulj, rzeszowianie zanotowali serię punktów 16:18. Od tego momentu goście przejęli inicjatywę i kontrolowali przebieg końcówki. Lukas Vasina zdobył asa serwisowego, który dał piłkę setową 20:24, a w ostatniej akcji Stephen Boyer skutecznie zaatakował po bloku rywali 21:25.

    Drugi set zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gości. Rzeszowianie wygrali dziewięć akcji z rzędu, zmieniając wynik z 6:7 na 6:16, praktycznie przesądzając losy tej partii. Pewna gra w ataku oraz skuteczny blok nie pozwoliły gospodarzom na nawiązanie walki. W końcówce Resovia spokojnie kontrolowała przebieg gry, a jednostronnego seta zamknęła zepsuta zagrywka Trefla 14:25.

    W trzecim secie gospodarze wrócili do walki. Początek był wyrównany, ale w środkowej części Trefl odskoczył rywalom, obejmując prowadzenie 14:10 po asie Piotra Orczyka. Resovia miała gorszy moment, popełniając błędy i nie kończąc ataków, co skutecznie wykorzystali rozpędzeni gdańszczanie, którzy spokojnie zmierzali po wygraną 18:14, 22:16. W końcówce na boisku pojawił się Bartosz Bednorz, lecz nie wpłynęło to na przebieg seta, pewnie wygranego przez Trefl 25:18.

    Na początku czwartego seta przewaga zmieniała strony 4:6, 9:7. Wynik długo oscylował wokół remisu, ale kluczowe momenty rozstrzygnęły zagrywki TreflaBartłomiej Mordyl zdobył asa przy stanie 18:16, a Rafał Sobański dołożył kolejny przy 21:18. Mimo że Mordyl doznał urazu pod koniec seta, gospodarze nie dali sobie wyrwać zwycięstwa. Rzeszowianie próbowali odrobić straty, lecz popełnili błędy w dwóch ostatnich akcjach 25:20.

    Trefl doprowadził do wyrównania w meczu, a o zwycięstwie miał zadecydować tie-break. Obie drużyny walczyły punkt za punkt, a przy zmianie stron minimalnie prowadzili goście 7:8. Rzeszowianie wygrali kluczowe akcje końcówki – Stephen Boyer wywalczył piłkę meczową 12:14. Rafał Sobański jeszcze odpowiedział, ale Boyer, pewnie grający w tej partii, zakończył spotkanie skutecznym atakiem 13:15.

    Trefl Gdańsk – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (21:25, 14:25, 25:18, 25:20, 13:15)

    Trefl: Gijs,  Pietraszko, Nasewicz, Kampa, Orczyk, Mordyl, Koykka (L); Czerwiński, M’Baye, Jarosz, Sobański. 

    Resovia: Woch, Kłos, Boyer, Vasina , Kozub, Cebulj, Zatorski (L); Bednorz

    MVP: Stephen Boyer

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com