czwartek, 12 grudnia, 2024
+

    Cuprum Stilon Gorzów prowadzony przez Andrzeja Kowala wygrywa w Rzeszowie

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Asseco Resovia Rzeszów przegrała z Cuprum Stilon Gorzów 2:3 w 10. Kolejce Plusligi. MVP niedzielnego spotkania został Kamil Kwasowski. Drużynę z województwa lubuskiego prowadzi od początku tego sezonu bardzo dobrze znany w Rzeszowie trener Andrzej Kowal.  

    Pierwsze akcje otwierającej partii przebiegały punkt za punkt, aż do wyniku 3:3, a następnie zespoły wymieniały się ciosami. Po dwóch skutecznych blokach na Boyerze i Bednorzu oraz błędzie francuskiego atakującego, zawodnicy Cuprum Stilon Gorzów** wyszli na prowadzenie 6:9 Resovia próbowała odrabiać straty, ale gorzowianie utrzymywali przynajmniej jednopunktową przewagę, doprowadzając do wyniku 11:12. Po ataku w aut Chizoba Neves stan wyrównał się na 12:12. Po trzecim bloku na Bartoszu Bednorzu goście ponownie uzyskali przewagę, prowadząc 14:17, co zmusiło trenera Sammelvuo do wzięcia przerwy. Po przerwie sytuacja nie uległa zmianie, goście, dzięki dobremu przyjęciu, nadal utrzymywali bezpieczną przewagę, osiągając wynik 16:19. Przy stanie 19:20 trener Andrzej Kowal poprosił o pierwszą przerwę po skutecznym, podwójnym bloku na Chizobie. W końcówce seta, po skutecznym ataku Klemena Cebulja z lewego skrzydła, wynik wyrównał się na 20:20. Gorzowianie wypracowali dwupunktową przewagę 21:23, co skłoniło opiekuna gospodarzy do wzięcia drugiej przerwy. Przy wyniku 23:23, po pojedynczym bloku Karola Kłosa, trener Cuprum Stilon Gorzów poprosił o drugą przerwę. Pierwszą piłkę setową goście mieli po skutecznym ataku Chizoby, jednak set zakończył się grą na przewagi.Resovia miała dwie piłki setowe, jednak po błędzie Cebulja z drugiej linii gorzowianie uzyskali kolejną szansę na zakończenie seta przy stanie 25:26, ale ich serwis powędrował w siatkę. Gra na przewagi trwała aż do wyniku 35:33, kiedy to Resovia wygrała po ataku w aut Chizoby.

    Drugi set rozpoczął się od prowadzenia rzeszowian 3:1. Przy stanie 7:3 trener Cuprum Stilonu poprosił o przerwę. Straty odrobili goście w jednym ustawieniu, doprowadzając do remisu 7:7 po skutecznym ataku z lewego skrzydła w wykonaniu Roberta Tähta. Następnie, po ataku Kamila Kwasowskiego z lewego skrzydła, gorzowianie odskoczyli na dwa punkty, prowadząc 10:12. Po podwójnym bloku na prawym skrzydle goście powiększyli przewagę do 12:16, co skłoniło trenera gospodarzy do wzięcia przerwy. Boyer zmniejszył straty do 15:17 po udanym ataku, co skłoniło trenera przyjezdnych do poproszenia o przerwę. W decydującą fazę seta drużyna z Gorzowa wchodziła, prowadząc 16:20. Pierwszą piłkę setową, dającą możliwość wyrównania stanu meczu, gorzowianie uzyskali po błędzie serwisowym Łukasza Kozuba przy wyniku 17:24. Pierwszą piłkę setową rzeszowianie obronili dzięki atakowi Lukasa Vasiny, jednak seta zakończył skuteczny atak z drugiej linii Roberta Tähta.

    Trzeci set rozpoczął się od prowadzenia Cuprum Stilon Gorzów 0:3 po ataku z drugiej linii Roberta Tähta, asie serwisowym oraz potrójnym bloku. W tym momencie trener Resovii poprosił o przerwę. Gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania 5:5 dzięki podwójnemu blokowi. Resovia utrzymywała dwupunktową przewagę po bloku Cezarego Sapińskiego, osiągając wyniki 10:8 i 12:10. Jednak po ataku w siatkę Boyer w sytuacyjnej piłce i niecelnym ataku w dłuższej wymianie, gorzowianie zbliżyli się na 12:13. Po skutecznym ataku Klemena Cebulja** rzeszowianie wyszli na jednopunktowe prowadzenie 15:14. Następnie gorzowianie, po ataku z lewego skrzydła, wrócili do dwupunktowej przewagi 16:18. W decydujący fragment trzeciej partii goście weszli, prowadząc 19:21. Pierwszą piłkę setową mieli przy wyniku 21:24. Resovia doprowadziła jednak do wyrównania 24:24 po skutecznym ataku z lewego skrzydła w wykonaniu Cebulja. Gra na przewagi zakończyła się zwycięstwem Asseco Resovii 31:29.

    Czwarty set rozpoczął się od prowadzenia Cuprum Stilon Gorzów 0:2 po skutecznym ataku z drugiej linii Roberta Tähta. Przy wyniku 1:5 trener rzeszowskiej drużyny poprosił o czas. Od samego początku czwartej partii utrzymywała się przewaga gorzowian, osiągając wynik 3:8 po kolejnej udanej akcji estońskiego przyjmującego gości. Trener Sammelvuo zdecydował się wziąć przerwę. Po niej Resovia próbowała odrobić straty, zbliżając się na 8:11. Jednak gorzowianie odbudowali przewagę do 9:15, kontrolując przebieg gry. Dzięki konsekwentnej grze na siatce goście utrzymywali wysoką przewagę, prowadząc 10:18. W decydujący fragment czwartego seta zawodnicy Cuprum Stilon Gorzów weszli przy wyniku 12:20 po błędzie serwisowym Gregorja Ropreta. Pierwszą piłkę setową gorzowianie zdobyli po skutecznym ataku z lewego skrzydła Kamila Kwasowskiego, a set zakończył się potrójnym blokiem na Bartoszu Bednorzu wynikiem 17:25.

    Decydująca piąta partia rozpoczęła się od skutecznego ataku Chizoba Nevesa. Obie drużyny grały punkt za punkt. Resovia doprowadziła do remisu 5:5 po skutecznym bloku na atakującym gorzowskiej drużyny. Przy zmianie stron na tablicy wyników widniał 8:7, po skutecznym ataku Klemena Cebulja Po zmianie stron trwała zażarta walka punkt za punkt 10:9. W tym momencie o czas poprosił Andrzej Kowal. Po zatrzymanym blokiem ataku Boyera, trener rzeszowian poprosił o przerwę 10:11. W końcówce przyjezdni wyszli na prowadzenie 11:13. Pierwszą piłkę meczową po ponad trzech godzinach gry mieli gorzowianie po zagrywce Lukasa Vasiny w siatkę 12:14. Seta i mecz zakończył skutecznym atakiem Chizoba Neves. 

    ASSECO RESOVIA RZESZÓW – CUPRUM STILON GORZÓW 2:3

    (35:33; 18:25; 31:29; 17:25; 13:15)

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com