Ponad 190 przedstawicieli samorządów z Podkarpacia uczestniczyło w spotkaniu poświęconym Pożyczce wspierającej zieloną transformację miast, realizowanej w ramach środków z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności.
Spotkanie odbyło się w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim. Brali w nim udział m.in.: wojewoda podkarpacka Teresy Kubas-Hul oraz wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego Leszka Stypułkowskiego.
Pierwsze samorządy w Polsce podpisały już umowy na pożyczki wspierające zieloną transformację miast. Dotychczas po środki z Krajowego Planu Odbudowy sięgnęły: Kielce, Toruń, Ciechanów, Ryn, Kołobrzeg, Lubliniec i Kępno, na realizację łącznie dwudziestu projektów o wartości blisko 82,5 mln zł. Fundusze pozyskane z KPO pozwolą na refinansowanie inwestycji miejskich, które mają na celu nie tylko zmniejszenie zanieczyszczeń, ale także oszczędności energii używanej do oświetlenia ulic oraz tworzenie parków i skwerów. Aż dziewięć umów dotyczy projektów związanych z gospodarką wodną.
„Misją banku jest praca na rzecz zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego Polski. Do realizacji tej misji przyczyniają się także środki z Krajowego Planu Odbudowy. Zielona Transformacja Miast to tanie i dostępne pieniądze inwestycyjne dla samorządów, ale też dla publicznych uczelni wyższych, które – dzięki inwestycjom w zeroemisyjny transport, lepsze gospodarowanie wodą, tworzenie parków czy modernizację oświetlenia miejskiego mogą znacząco obniżyć koszty funkcjonowania, a dodatkowo ułatwić życie mieszkańcom miast. Dobrze, gdyby w ramach prac przygotowawczych i realizacji konkretnych projektów znalazło się odpowiednio dużo przestrzeni na współpracę między samorządem, a uczelniami oraz lokalnymi przedsiębiorcami. Rozwijanie takiej współpracy, opartej na szanującej obie strony i ich potrzeby umowach będzie ważnym impulsem rozwoju regionu. Jestem przekonany, że w najbliższym czasie po środki z KPO sięgną też miasta i uczelnie z Podkarpacia”.
Leszek Stypułkowski, wiceprezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego
Każda podpisana umowa przybliża Polskę do spełnienia tzw. kamieni milowych, na podstawie których rozliczane jest KPO. Na ten rok BGK wyznaczył sobie cel podpisania ponad 200 umów, a w 2025 r. ponad 400.
O tym, jak sięgnąć po pieniądze z tego źródła podkarpaccy samorządowcy rozmawiali dzisiaj z przedstawicielami BGK w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim. Poruszono m.in. kwestię zasad przyznawania pożyczek, a także istotnych dla programu terminów.
Pożyczka wspierająca zieloną transformację miast jest narzędziem, z którego skorzystać mogą m.in. jednostki samorządu terytorialnego (JST) oraz spółki komunalne. Środki z pożyczki można przeznaczyć na inwestycje takie jak rozwój terenów zielonych, termomodernizacja budynków czy wykorzystanie odnawialnych źródeł energii (OZE). Całkowity budżet projektu wynosi około 40 mld zł.
Pożyczka może być udzielona na okres do 20 lat, a jej oprocentowanie waha się od 0 do 1 proc., w zależności od rodzaju projektu oraz statusu podmiotu ubiegającego się o środki. Dodatkowo w przypadku niektórych projektów możliwe jest umorzenie 5 proc. kapitału pożyczki. Karencja w spłacie kapitału wynosi do 24 miesięcy od zakończenia realizacji inwestycji.
„Pieniądze na zieloną transformację miast to kolejna gigantyczna korzyść płynąca dla nas z KPO. Będę zachęcać samorządy do tego, aby z nich korzystały. Po pierwsze dlatego, że w obliczu zmian klimatu, które zachodzą na naszych oczach, musimy zmieniać nasze otoczenie. A po drugie, tam, gdzie jest możliwość sięgnięcia po dotacje, czy preferencyjne pożyczki, warto to robić. W Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim kładziemy duży nacisk na promocję i realizację programów z udziałem zewnętrznych pieniędzy. To dla beneficjentów najkorzystniejsza forma finansowania rozmaitych działań i inwestycji”.
Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki
Pożyczka jest wolna od prowizji oraz opłat za jej udzielenie i obsługę. Może pokryć do 100 proc. kosztów kwalifikowanych netto (bez VAT), jednak warunkiem jest posiadanie zdolności kredytowej do jej spłaty. Finansowanie obejmuje jedynie projekty zgodne z zasadą Do No Significant Harm (DNSH), co oznacza, że żadne działania finansowane z funduszy unijnych nie mogą szkodzić środowisku ani przyczyniać się do pogłębiania kryzysu klimatycznego.