Za nami piknik charytatywny dla Mateuszka Warchoła. Pamiętaj, że cały czas możesz pomagać!

- Reklama -

W Rzeszowie, na Rynku oraz w Fosie przy Zamku Lubomirskich odbył się piknik charytatywny ze zbiórką dla małego Mateuszka Warchoła. Impreza w tak szczytnym celu przyciągnęła sporo rzeszowian oraz mieszkańców pobliskich okolic i turystów. Razem ze zbiórką pieniędzy na kosztowną operację dla chłopczyka, który cierpi na zespół niedorozwoju lewej części serca ze zwężeniem zastawki mitralnej i aortalnej, można było kupić między innymi przygotowane ciasto, pluszaki, książki albo posłuchać koncertów i obejrzeć występów lokalnych artystów.

Pamiętaj również, że cały czas możesz wspierać powstałą zbiórkę, wchodząc pod link: https://www.siepomaga.pl/warchol-mateusz.

Chłopiec, który pochodzi z Rzeszowa, urodził się z niedorozwojem lewej części serca. Operacja w klinice w Bostonie, w Stanach Zjednoczonych, byłaby dla niego szansą na to, by wyzdrowieć. Zbiórka cały czas trwa, a potrzeba jeszcze uzbierać niecałe 700 tysięcy złotych. Udało się do tej pory zebrać aż ponad milion złotych. Rodzina wierzy, że dzięki ludziom o dobrych sercach i podobnym akcjom uda się uzbierać całą, potrzebną sumę pieniędzy. Rodzice chorego chłopczyka dziękują wszystkim, którzy wzięli udział w niedzielnym pikniku, szczególnie wolontariuszom, przyjaciołom i znajomym.

Mateuszek, który także brał udział w całym pikniku, wygląda z pozoru na zdrowego chłopca. Rodzice jednak widzą przyspieszony oddech, sine końcówki paluszków, czy zasinione usta, kiedy się męczy. Mateuszek chciałby być zdrowym dzieckiem tak jak jego starsze rodzeństwo – Ala i Kubuś. Dzięki podobnym akcjom oraz ludziom o dobrych sercach jest szansa, że tak będzie.

Teraz liczy się każda złotówka, a wszyscy życzymy Mateuszkowi szybkiego powrotu do zdrowia, przede wszystkim uzbierania potrzebnej sumy pieniędzy w odpowiednio szybkim czasie.

Poznaj dokładną historię Mateuszka

Mateusz urodził się 19 września 2022 roku w Warszawie. Po porodzie został od razu zabrany na dalsze badania, które niestety potwierdziły diagnozę postawioną w trakcie ciąży. Mateuszek miał problemy z oddychaniem, dlatego w drugiej dobie życia przeszedł cewnikowanie serca, a dwie doby później pierwszą operację na otwartym sercu. Miesiąc po niej wreszcie mógł wrócić do domu, by poznać swoje rodzeństwo, które z wytęsknieniem czekało zarówno na braciszka, jak i na swoją mamę.

Drugą operację na otwartym sercu Mateusz przeszedł tydzień przed swoimi pierwszymi urodzinami. Niestety nie obyło się bez powikłań w postaci krwawienia pooperacyjnego oraz wystąpienia tak zwanego syndromu zespołu żyły głównej górnej. Z powodu niestabilnych saturacji Mateuszek w dniu swoich pierwszych urodzin przeszedł ponowne cewnikowanie serca, a zamiast balonów i tortu dostał „urodzinowy” stent do lewej tętnicy płucnej.

Po tym stan Mateuszka się ustabilizował. Niestety po tym etapie operacji lekarze w Polsce podjęli decyzję o kontynuacji leczenia Mateusza w kierunku serca jednokomorowego, zupełnie porzucając szansę na uratowanie lewej komory jego serca.

Na czym polega wada serca chłopca?

Pojęcie „zespół niedorozwoju lewego serca” (hypoplastic left heart syndrome – HLHS) obejmuje zwężenie lub zarośnięcie zastawki dwudzielnej/mitralnej, różnego stopnia niedorozwój lub brak lewej komory, zwężenie lub zarośnięcie zastawki aortalnej oraz niedorozwój aorty wstępującej i łuku aorty. Wada ta stanowi 1,4–8,6% wrodzonych wad serca. Zespół ten jest najczęstszą postacią serca jednokomorowego. W 20–80% przypadków towarzyszy mu zwężenie cieśni aorty.

Przyczyny powstawania wady nie zostały dotychczas wyjaśnione. Najbardziej prawdopodobna jest teoria dotycząca pierwotnej nieprawidłowości zastawki aortalnej – jej zwężenia lub zarośnięcia. Brak przepływu przez zastawkę aorty w okresie życia płodowego nie stymuluje rozwoju lewej komory, zastawki dwudzielnej, a także aorty wstępującej i łuku aorty. Teorię tę potwierdza obserwacja prawidłowego rozwoju lewej komory w przypadku współistnienia dużego ubytku w przegrodzie międzykomorowej.

Rodzice jeszcze raz dziękują wszystkim, którzy brali udział w pikniku. Przede wszystkimi Konradowi Fijołkowi, prezydentowi Rzeszowa za zgodę na zorganizowanie takiego wydarzenia. Specjalne gratulacje należą się także artystom, którzy wystąpili. Byli to: Dziewczęca Orkiestra Dęta Miasta Rzeszowa Fanfara, Gminna Orkiestra Dęta w Krasnem, Mobilna Filharmonia, VocaLove – Pracownia Wokalna, Klang, Shantel Szkoła Tańca, Mamy Trio, Rock’n’Fitness, Cops Band, Opa Cupa, Patryk Mateja. Wydarzenie na rzeszowskim Rynku poprowadziła Anna Szubert.

„Chcemy też dodać, że każde słowo wsparcia, każdy przytulas, każde podejście i przybicie piątki, czy „żółwika” lub po prostu rzucenie: „będzie dobrze”, „Mati da radę”, „Kibicujemy Matiemu” bardzo radowało nasze serca i wlewało w nie sporą dawkę otuchy. To wszystko musi być po coś, to musi się udać! Dziękujemy Wam, że podchodziliście do nas, rodziców, wspieraliście w każdy możliwy sposób. Wielu z Was dzieliło się swoimi osobistymi „sercowymi” historiami, które łamały nasze serca, sami widzieliście, że wyciskały one z nas łzy. Staraliśmy się je powstrzymywać, ale czasami to było silniejsze od nas. Za to wszystko Z CAŁEGO SERCA WAM DZIĘKUJEMY! Jesteście Wielkimi Przyjaciółmi naszego synka!”
– podają rodzice Mateuszka na Facebooku.