Bracia Jarek i Marcin Szejowie, prowadzący Skodę Fabię Rally2 evo, z impetem rozpoczęli rywalizację w Marma 33. Rajdzie Rzeszowskim, który jest piątą i przedostatnią rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Załoga z Ustronia zwyciężyła w trzech z pięciu pierwszych odcinków, co pozwoliło im objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej po piątkowym etapie zawodów.
Grzegorz Grzyb, czterokrotny zwycięzca tego rajdu, jadący z Adamem Biniędą, traci do lidera 9,6 sekundy. Na trzeciej pozycji znajdują się Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski, również w Skodzie Fabii Rally2 evo, którzy uzyskali najlepszy czas na ostatnim odcinku dnia w Rzeszowie.
Piątkowy etap 33. Rajdu Rzeszowskiego składał się z trzech odcinków specjalnych. Uczestnicy pokonywali dwa razy próby Blizianka (9,4 km) oraz Lubenia (24,55 km), która jest już kultową trasą podczas podkarpackiej rundy RSMP. Na zakończenie dnia odbył się widowiskowy odcinek na ulicach Rzeszowa, gdzie trasa liczyła 2,3 kilometra. Łącznie kierowcy i ich piloci rywalizowali na dystansie 70,2 km. Warunki na trasie były suche, choć nie panowały typowe dla Podkarpacia upały, które często towarzyszą uczestnikom Rajdu Rzeszowskiego. Mimo suchej nawierzchni, wybór odpowiednich opon nie był prosty, czego doświadczył m.in. Grzegorz Grzyb.
W klasyfikacji Mistrzostw Polski bracia Szejowie zajmują drugie miejsce, mając 10 punktów straty do liderów – Grzyba i Biniędy. W tegorocznym sezonie pozostało jeszcze 85 punktów do zdobycia, z czego 35 można zgarnąć podczas rywalizacji na Podkarpaciu. Nic dziwnego, że na domowym terenie Grzyba, Jarek Szeja zdecydował się zawalczyć o maksymalną liczbę punktów, aby zbliżyć się do rywala przed decydującą rundą sezonu – Rajdem Śląska.
Na pierwszym odcinku specjalnym Blizianka (9,4 km) Jarek i Marcin Szejowie uzyskali najlepszy czas, co było ich 20. wygranym oesem w historii startów w Mistrzostwach Polski. Ich przewaga nie była jednak duża – Jakub Matulka i Daniel Dymurski (Skoda Fabia Rally2 evo), zwycięzcy poprzedniej rundy RSMP, czyli Rajdu Koszyc, stracili do Szejów jedynie 0,3 sekundy. Grzyb z Biniędą uplasowali się na trzeciej pozycji, tracąc do liderów 1,2 sekundy.
W rajdach samochodowych najdłuższe odcinki często mają kluczowe znaczenie dla wyników rywalizacji, co potwierdziło się podczas pierwszego etapu Marma 33. Rajdu Rzeszowskiego. Na oesie Lubenia (24,55 km), który Grzegorz Grzyb określa jako swój ulubiony, Szeja okazał się szybszy od trzykrotnego mistrza Polski o 8 sekund. Jak się później okazało, Grzyb nie był w pełni zadowolony z doboru opon na pierwszą pętlę. Trzeci czas należał do Byśkiniewicza i Siatkowskiego, którzy byli wolniejsi od Szejów o 9,8 sekundy.
W efekcie, bracia Szejowie z Ustronia zakończyli pierwszą część rywalizacji jako liderzy, mając 9,2 sekundy przewagi nad Grzybem i Biniędą.
Drugą pętlę bracia Szejowie rozpoczęli od powtórzenia swojego wcześniejszego sukcesu, ponownie wygrywając odcinek Blizianka. Byśkiniewicz i Siatkowski byli o 1,4 sekundy wolniejsi, a Grzyb z Biniędą uzyskali czas gorszy o 1,6 sekundy.
Podczas drugiego przejazdu, dwa pierwsze międzyczasy wskazywały, że Szeja i Grzyb jadą w niemal identycznym tempie. Jednak Szeja zakończył odcinek ze stratą około 20 sekund, ponieważ utknął za wolniejszymi rywalami na zapętlonej trasie. Z tego powodu skorygowano jego czas, przyznając mu wynik równy temu, który osiągnął Grzyb.
Na kończącym dzień odcinku w Rzeszowie, najlepszy czas osiągnęły dwie załogi: Grzyb/Binięda oraz Byśkiniewicz/Siatkowski. Oba duety pokonały trasę o długości 2,3 km w czasie 1:50,1 s. Szejowie byli wolniejsi o 1,2 sekundy, ale mimo to utrzymali prowadzenie i zachowali blisko 10-sekundową przewagę nad Grzybem i Biniędą. Na trzecim miejscu, po pierwszym etapie, uplasowali się Byśkiniewicz i Siatkowski, którzy tracą do liderów 17,3 sekundy.
Jakuba Matulkę i Daniela Dymurskiego, którzy zajmują czwarte miejsce, dzieli od podium 12,5 sekundy. Pierwszą piątkę zamykają Zbigniew Gabryś i Damian Syty (Skoda Fabia RS Rally2), tracąc do liderów 31,2 sekundy.
W sobotę, podczas dłuższego etapu, zawodnicy oraz kibice zmierzą się z trzema odcinkami specjalnymi, które będą pokonywane dwukrotnie. Pętlę rozpocznie odcinek Różanka, tym razem w wersji bez zapętlenia. Następnie przewidziano całkowicie nową próbę – Brzostek. Trzeci odcinek w tej sekcji to prawie 20-kilometrowy oes Kołaczyce, który zadebiutował w zeszłym roku, ale teraz będzie miał zupełnie inną konfigurację. Drugi przejazd tego odcinka będzie pełnił funkcję Power Stage, dając możliwość zdobycia dodatkowych punktów dla pięciu najszybszych załóg. Łączna długość sobotnich oesów wynosi 80,8 km. Zakończenie rajdu oraz wręczenie pucharów zaplanowano na godz. 17 na rynku w Rzeszowie.
Marma 33. Rajd Rzeszowski – klasyfikacja generalna po I etapie:
- Szeja/Szeja (Skoda Fabia Rally2 Evo) 39:49.5s
- Grzyb/Binięda (Škoda Fabia Rally 2 Evo) +00:09.6s
- Byśkiniewicz/Siatkowski (Skoda Fabia Rally2 Evo) +00:17.3s
- Matulka/Dymurski (Škoda Fabia Rally2 Evo) +00:29.8s
- Gabryś/Syty (Škoda Fabia RS Rally2) +00:31.2s
- Sobczak/Marczewski (Porsche 911 GT3) +01:31.9s
- Kwiatkowski/Kozdroń (Škoda Fabia RS Rally2 Evo) +01:35.7s
- Kowalczyk/Hryniuk (Renault Clio Rally3) +02:54.5s
- Laskowski/Kuśnierz (Ford Fiesta Rally4) +03:03.7s
- Grodzki/Spentany (Peugeot 208 Rally4) +03:55.4s
Sobota, 10 sierpnia (6 odcinków specjalnych, łącznie 80,8 km):
- 7:15 – serwis C: Kampus Politechniki, Rzeszów (15 min)
- 8:25 – OS 6: Różanka (11,6 km)
- 9:15 – OS 7: Brzostek (8,85 km)
- 9:50 – OS 8: Kołaczyce (19,95 km)
- 12:00 – serwis D: Kampus Politechniki, Rzeszów (30 min.)
- 13:25 – OS 9: Różanka (11,6 km)
- 14:15 – OS 10: Brzostek (8,85 km)
- 14:50 – OS 11: Kołaczyce (19,95 km)
- 17:00 – zakończenie rajdu (Rynek, Rzeszów)
