PGE Rysice Rzeszów były zdecydowanymi faworytkami w starciu z Asterix Avo Beveren i nie zawiodły. Zespół pod wodzą trenera Stephane’a Antigi zwyciężył w Belgii, zdobywając trzy cenne punkty, choć nie obyło się bez pewnych trudności. Mimo prowadzenia 2:0, rywalki zdołały wygrać kolejnego seta. W czwartej partii wicemistrzynie Polski przejęły kontrolę nad wydarzeniami na boisku i zakończyły spotkanie zwycięstwem. To drugie zwycięstwo PGE Rysice w tegorocznej Lidze Mistrzyń.
Rywalki weszły lepiej w czwartkowe spotkanie osiągając prowadzenie 6:4 po nieudanym ataku Gabrieli Orvosovej. Rysice zaczęły odrobić straty, a Anna Obiała świetnie prezentowała się na środku. Błędy Asterixa Avo przyczyniły się do prowadzenia 8:11 dla rzeszowianek. Utrzymywała się niewielka przewaga drużyny Stephane’a Antigi, Rozgrywająca Katarzyna Wenerska wyróżniała się w polu serwisowym, co pozwoliło na zdobywanie punktów blokiem, a także udane ataki Magdaleny Jurczyk 17:21. Nieudany atak Vos dał Rysicom piłki setowe 19:24, a zwycięstwo w secie przypieczętowała znakomitą zagrywką Jurczyk.
W drugim secie początek był wyrównany, ale po ataku Orvosovej rzeszowianki odskoczyły na 6:9. Blok przyszedł z pomocą rywalkom, doprowadzając do wyrównania na 9:9 i zatrzymując m.in. Obiałę i Kalandadze. Obiała odpowiedziała znakomitą zagrywką, a Kalandadze i Orvosova nie zawiodły w ataku, co przyniosło wynik 9:13. Rywalki nie poddawały się, Vos pracowała zagrywką, wychodząc na prowadzenie 18:15 Rzeszowianki odrabiały straty, wykorzystując także niemoc przeciwniczek. Kalandadze i Orvosova zdobyły punkty, doprowadzając do wyrównania 23:23. Ostatecznie, po udanym ataku Amandy Coneo, to drużyna z Rzeszowa wygrała tą partie i prowadziła 2:0.
Rysice rozpoczęły trzeciego set od prowadzenia 0:3, ale rywalki wyrównały przy zagrywce s. Po ataku Stagier prowadziły nawet 5:3, co skłoniło trenera Antigę do poproszenia o czas. Rzeszowianki wyrównały na 8:8 po autowym ataku Cos. Wynik oscylował wokół remisu, a Weronika Centka i Jurczyk prezentowały się dobrze na środku. Gospodynie jednak odskoczyły, punktując zagrywką, a w ataku Stagier i Cos nie zawodziły. Mimo ataków Jurczyk i Kalandadze, Rysice zbliżyły się tylko na 20:16. Mimo to, Rysice zerwały się do walki, Kalandzdze nie zawodziła, a as serwisowy Wenerskiej doprowadził do remisu po 21:21. W końcówce Anna Koulberg miała swoje pięć minut, a atak Cos przypieczętował zwycięstwo Asterix Avo Beveren.
Rozpoczęcie czwartej partii to gra punkt za punkt, ale dobra gra Orvosovej pozwoliła Rysicom objąć prowadzenie 3:5. Rywalki popełniały błędy, a Orvosova była liderką Rysic w tej fazie seta 4:8. Zespół z Rzeszowa przejął kontrolę nad wydarzeniami, a punktująca w ataku Coneo powiększała prowadzenie 5:10. Rzeszowianki dominowały we wszystkich elementach gry, as serwisowy Wenerskiej powiększył prowadzenie 7:16. Asa serwisowego dołożyła Gabriela Makarowska-Kulej, a atak Coneo powiększył przewagę do 10 punktów 12:22. Sytuacja utrzymywała się do końca, a udane ataki Coneo i Weroniki Szlagowskiej zamknęły spotkanie.
Asterix Beveren – PGE Rysice Rzeszów 1:3 (19:25, 24:26, 25:22, 14:25)
Asterix: Koulberg, Overwater, Vos, Cos, Stragier, Krenicky, Debouck (L); Debout, Vlahovic, Neufkens
Rysice: Obiała, Wenerska, Orvosova, Coneo, Kalandadze, Jurczyk, Szczygłowska (L); Centka, Makarowska-Kulej, Szlagowska, Kubas (L), Kowalska