21-letnia funkcjonariuszka Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej została ukarana karą nagany za naruszenie zasad etyki zawodowej. Podczas imprezy w Rzeszowie, będąc pod wpływem alkoholu, najpierw legitymowała znajomych, a następnie wezwała patrol policji.
Jak podaje TVN 24 postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie zostało zakończone, a funkcjonariuszka została przywrócona do służby. Przez czas trwania postępowania dyscyplinarnego była zawieszona w czynnościach służbowych. Dodatkowo wcześniej otrzymała mandat w wysokości 500 złotych za bezpodstawne wezwanie policji.
Kary dyscyplinarne, jakie mogą być wymierzone, obejmują również upomnienie, ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku, obniżenie stopnia oraz wydalenie ze służby.
Postępowanie prowadzone przez Komendę Miejską Policji w Rzeszowie w sprawie artykułu 51. Kodeksu wykroczeń, dotyczącego zakłócenia ciszy lub spoczynku nocnego, zakończyło się umorzeniem. Jak poinformowała dziennikarzy TVN 24 aspirant sztabowa Magdalena Żuk, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, że postępowanie zostało umorzone z powodu braku znamion wykroczenia. Mundurowa przekazała, że żadna osoba nie zgłosiła się w tej sprawie, która mogłaby mieć zakłócony spokój w tej konkretniej nocy.
Do opisywanych zdarzeń doszło w niedzielę, 5 marca. – Nietrzeźwa policjantka, która znajdowała się w czasie wolnym od służby około godziny 5.30 poinformowała dyżurnego, że znajduje się na jednej z kolbuszowskich ulic i prosi o wsparcie patrolu
Jak podali dziennikarze rzeszowskiego oddziału Gazety Wyborczej funkcjonariuszka próbowała wylegitymować wszystkie osoby w mieszkaniu. Miała poprosić o ich dowody osobiste i telefony komórkowe. „Kiedy polecenie nie zostało wykonane, oświadczyła, że dzwoni do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, aby na miejsce przyjechał patrol. Znajomi myśleli, że żartuje. Tymczasem ona poprosiła o wsparcie ze swojej jednostki, a następnie wyszła przed blok, żeby zaczekać na kolegów”