Asseco Resovia wygrała z Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0. Tym samym powróciła na podium Plusligi od 2016 roku. MVP dzisiejszego spotkania zostal amerykański przyjmujący Torrey Defalco
Pierwszy set zaczął się na początku od gry punkt za punkt. Dzięki dobrej grze w obronie i na siatce pasywnym blokiem Resovia wyszła na prowadzenie 9:5. Zawiercie próbowało zmniejszyć straty do dwóch punktów 12:10, ale dobra gra w obronie Resovii w tej części seta pozwala na utrzymywanie przewagi na bezpiecznym dystansie. Dobra gra w obronie pozwoliła na utrzymanie przewagi wypracowanej na początku przewagę. Przy zagrywce Bartosza Kwolka straty zostały odrobione do jednego punktu 19:18. W końcową fazę seta Resovię weszła prowadząc 21:19. Do tego pomylił się Uroš Kovačević. W tym momencie o drugi czas poprosił Michał Winiarski. Po czasie zagrywkę zepsuł zadaniowo Patryk Łaba. W końcówce Winiar doszukiwał się błędu gry w przestrzeni przeciwnika przez Drzyzgę przy rozegraniu. Takim samym zagraniem odpowiedział Giampaolo Medei. Dodatkowo przy stanie 24:23 poprosił o czas. Przy drugiej piłce setowej dla Zawiercia po skutecznym ataku z prawego skrzydła Muzaja zakończył grę w premierowej partii 25:23
Druga partia zaczęła się od nieskutecznego serwisu portugalskiego rozgrywającego gości. Drugi set rozpoczął się od dwóch bloków Jana Kozamernika. Co pozwoliło odskoczyć na 5:1. Resovia w tej fazie seta zamurowała siatkę dzięki czemu odskoczyła na cztery punkty 7:3 po ataku bez bloku w aut Konarskiego trener Winiarski dokonał zmiany na pozycji atakujący, wprowadzając Dawida Dulskiego. Przed kolejną akcją poprosił o czas 9:4. Najpierw błąd Kovacevicia przy serwisie przekroczenie linii, następnie błąd w przyjęciu pozwolił Resovii odskoczyć na sześć punktów. Do tego Kwolek pomylił się w ataku, posyłając piłkę bezpośrednio w aut 13:6. W tym momencie Winiarski poprosił o czas. Utrzymała się dobra gra w obronie Resovii, dzięki czemu utrzymywali wysoką przewagę. Po błędzie w ataku Dulskiego przewaga gospodarzy wzrosła do 10 punktów 16:6 Fenomenalną grę kontynuowali gospodarze. Najpierw podwójnym blokiem zatrzymali Kwolka, a potem asa serwisowego dołożył Defalco 20:8. Po podwójnym bloku na Dulskim rzeszowianie spokojnie zbliżali się do końca drugiej partii 23:11. Po skutecznym ataku po skosie Defalco gospodarze mieli pierwszą piłkę setową. Na zagrywce pojawił się Jakub Bucki. Drugą partię zakończył skutecznym atakiem ze środka Jakub Kochanowski 25:13.
Trzeciego seta Resovia zaczęła od prowadzenia 3:1 po asie serwisowym Kochanowskiego. Po bloku na Tomaszu Piotrowskim zawiercianie wyrównali 4:4. Następnie pomylił się Kovacevič odpowiedział Kwolek i Muzaj. Na tablicy wyników widniał wynik 6:5. Po skutecznym ataku w kontrataku wyrównali goście 9:9. Zawiercianie wyszli na prowadzenie 11:13. Przyjezdni utrzymywali dwa punkty przewagi 14:16. Warta Zawiercie odskoczyła na trzy punkty 14:17 trener Medei próbował wybić z rytmu gości biorąc czas i szukał jakichś nowych rozwiązań dla swojej drużyny. Po czasie na zagrywce pomylił się Kwolek. Po dobrej zagrywce Muzaja i bloku Drzyzgi rzeszowianie odrobili straty do jednego punktu 18:19. W tym momencie trener Winiarski poprosił o czas. Po czasie Muzaj zaserwował po taśmie w pole i doprowadził do remisu 19:19. Po wykorzystaniu piłki przechodzącej przez Jana Kozamernika Resovia wyszła na prowadzenie 20:19. Torrey Defalco zatrzymał Konarskiego blokiem 22:20. Klemen Cebulj zaserwował asa. Rzeszowianie zakończyli set i mecz wykorzystując drugą piłkę setową 25:21.
Asseco Resovia – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:0 (25:23; 25:13; 25:21)
Resovia: Muzaj, Kozamernik, Kochanowski, Drzyzga, Cebujl, Deflaco, Zatorski (L), Bucki, Piotrowski.
Warta: Kwolek, Zniszczoł, Konarski, Tavares, Szalacha, Kovacević, Danani (L), Rejno, Kozłowski, Dulski, Łaba
MVP Torrey Defalco
