W 11. urodziny klubu, siatkarki Developresu Rzeszów pewnie awansowały do finału Tauron Ligi, nie dając w dwumeczu większych szans i nadziei rywalkom z Łodzi. Rzeszowianki po raz trzeci z rzędu zagrają w wielkim finale, w którym zwycięzca zdobędzie mistrzostwo Polski.
Po pierwszym meczu na Podpromiu, zakończonym wysokim zwycięstwem 3:0, drużyna Stephana Antigi chciała przypieczętować obecność w finale wygraną na wyjeździe. Na drodze „Rysic” stał Grot Budowlani Łódź, mający nadzieję na wyrównanie stanu rywalizacji.
Drużyna z Łodzi w ćwierćfinałach sensacyjnie wyeliminowała Chemik Police, dlatego nie można było jej lekceważyć.
Początek stał na niezwykle wyrównanym poziomie, jednak rzeszowianki zdobyły kilkupunktowe prowadzenie przy zagrywkach Magdy Jurczyk. Na podwójną zmianę zdecydował się opiekun gospodyń, dzięki czemu przewaga stopniała do jednego punktu. Przyjezdne zachowały jednak chłodną głowę i po raz kolejny potrafiły odskoczyć rywalkom, triumfując do 19.
W drugiej partii niesamowity pokaz siły zademonstrowały siatkarki z Rzeszowa, które nie oddały prowadzenia choćby na jedną akcję. Skuteczna w ataku Orvosova i wyśmienita w bloku Centka poprowadziły Developres do wysokiej, bo aż trzynastopunktowej wygranej.
W trzecim secie niesamowitą wolę walki pokazały łodzianki, które walczyły o każdą piłkę. Ofiarnie w obronie interweniowała Justyna Łysiak, która przewróciła bandy reklamowe. Taka postawa pomogła gospodyniom wymęczyć zwycięstwo na przewagi mimo, że rzeszowianki miały już piłkę finałową.
Decydująca partia również zapowiadała się wyrównanie. Do stanu po 19, żadna ze stron nie potrafiła odskoczyć na kilka punktów. Był to decydujący moment, w którym podopieczne Antigi uciekły rywalkom na 3 punkty. Grot nie potrafił odrobić strat i tym samym odpadł z walki o mistrzostwo Polski.
MVP spotkania została Ana Kalandadze, zdobywając 20 punktów na 66 procentowej skuteczności w ataku. Watro pochwalić również Weronikę Centke, która pobiła swój życiowy rekord w ilości bloków, robiąc ich aż 8.
