W ramach 26. kolejki Fortuna 1 Ligi, Skra Częstochowa podejmowała Resovię Rzeszów. Obydwa kluby walczą o utrzymanie, dlatego mecz zapowiadał się wyrównanie. Mało kto przypuszczał, że Resovia zagra tak fenomenalne spotkanie.
„Pasiaki” wyszły na prowadzenie już w pierwszej minucie za sprawą bramki samobójczej Jana Flaka. Młodzieżowiec drużyny prowadzonej przez trenera Jakuba Dziółka, z pewnością nie tak wyobrażał sobie pierwsze minuty meczu.
Resovia cały czas dominowała, dzięki czemu w 15. minucie wynik na 2:0 podwyższył Marek Mróz.
Kibice dawno nie oglądali tak skuteczne grającej swojej drużyny. W drugiej połowie w przeciągu dwóch minut Sovia strzeliła dwa gole. Najpierw w 64. minucie do bramki trafił Maciej Górski, a po chwili dublet zaliczył Marek Mróz.
5 minut później, za sprawą strzału Bartłomieja Eizencharta było już 5:0, jednak bramka ta została anulowana przez VAR.
Nie przeszkodziło to piłkarzom z Rzeszowa na zdobycie kolejnego gola 4 minuty później. Eizenchart podał do Sylvestra, a ten strzelił swojego premierowego gola w barwach rzeszowskiego klubu, tym samym pieczętując wynik dzisiejszego meczu.
SKRA CZĘSTOCHOWA 0:5 RESOVIA RZESZÓW
0:1 J. Flak (sam.) 1′
0:2 M. Mróz 15′
0:3 M. Górski 64′
0:4 M. Mróz 65′
0:5 J. Sylvestr 75′