czwartek, 25 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Mamy wspaniałą wiadomość z ostatniej chwili! Maleńka Pola została właśnie wypisana ze szpitala do domu!

    Polecamy

    Justyna Kozłowska
    Justyna Kozłowskahttps://kurierrzeszowski.pl/
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Pola Matuszek w styczniu skończyła roczek. Przez ten wydawałoby się krótki czas dziewczynka przeszła naprawdę wiele. Zdiagnozowano u niej SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Do tego, rodzice słysząc taką diagnozę oraz wiedząc, ile kosztuje „najdroższy lek świata”, który chociaż trochę uratowałby ich maleństwo nie poddali się i założyli zbiórkę na portalu www.siepomaga.pl. Trzeba było w ciągu roku, bo także trwał wyścig z czasem zebrać w sumie około 9 milionów zł na terapię genową, po której dziewczynka mogłaby normalnie funkcjonować, a choroba nie postępowałaby. Również warto tutaj dodać, że choroba ta, powodowała i powoduje, że wszystkie mięśnie u dzieci dotkniętych tą chorobą nie leczone niczym całkowicie zanikają.

    W ciągu trwania całej zbiórki nie tylko można było wpłacać pieniądze na konto dziewczynki, ale też licytować, czy uczestniczyć w różnych akcjach, koncertach, czy w końcu imprezach. Takim sposobem udało się zebrać całą kwotę pieniędzy, co było na pewno cudem, szczególnie dla rodziców maleńkiej Poli.

    Wydawałoby się, że nic nie stoi już na przeszkodzie, by dziecku podać lek na SMA. Niestety, kiedy cała rodzina przygotowywała się pomału do wyjazdu, dziewczynka zadławiła się i trafiła do szpitala. Niestety jej stan nie był dobry. Zapadła w śpiączkę i była także podłączona do respiratora przez długi czas.

    Pola trafiła do szpitala końcem stycznia 2023 roku, z kolei, jak podała rodzina miesiąc później, końcem lutego opuściła OIOM, na którym cały czas przebywała. To była wspaniała wiadomość i wszyscy cieszyliśmy się, że stan maleńkiej Poli się poprawia. Dziewczynka została wtedy przeniesiona na oddział neurologiczny, co było wielkim cudem. W marcu Pola czuła się niestety gorzej. Karmiona była tylko i wyłącznie przez sondę. Nie nawiązywała także kontaktu wzrokowego, jej mięśnie były bezwładne. Pola nie potrafiła samodzielnie podnosić nóżek ani rączek, mimo ćwiczeń. Została tylko jedynie modlitwa o cud, by Pola żyła i wróciła do zdrowia. I taki cud się stał.

    Przynosimy w końcu dobrą wiadomość. Dziewczynka opuściła szpital i jest już w domu. Rodzina Poli poinformowała dzisiaj media wpisem na Facebooku: „Po ponad dwóch miesiącach wróciłyśmy do domu. Za nami i przed nami bardzo trudny czas… Wciąż ciężko znaleźć na to wszystko odpowiednie słowa. Polunia jest bardzo słaba ale jej stan ogólnie określany jest jako stabilny. Niestety nadal utrzymują się  problemy z przełykaniem, Pola nie potrafi wykonać ruchów które wykonywała przed wypadkiem ale wierzymy że rehabilitacja przyniesie tak bardzo wyczekiwane efekty a czas i powrót do domu będzie najlepszym lekarstwem”.

    Nie pozostaje nam nic innego jak wierzyć, że zdrowie małej Poli będzie się tylko polepszało. Życzymy tego z całego serca.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com