czwartek, 25 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Developres w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń! O awansie musiał zadecydować złoty set

    Polecamy

    Piotr Litewski Jr.
    Piotr Litewski Jr.
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi /redakcja@kurierrzeszowski.pl
    - Reklama -

    Niespełna tydzień temu zawodniczki Stephana Antigi uległy we Francji z Voléro Le Cannet 3:0. By awansować, nie mogły pozwolić sobie na stratę więcej niż jednej partii, doprowadzając do złotego seta, który miał rozstrzygnąć prawo gry w ćwierfinale.

    Zmotywowane rzeszowianki dość pewnie zaczęły pogoń za rywalkami. W pierwszej odsłonie, w ataku nie do zatrzymania była Gabriela Orvosova. Gospodynie zdominowały rywala w każdym aspekcie gry, dzięki czemu pewnie wygrały do 15.

    Dalsza część meczu nie była już tak prosta i przyjemna. Mistrzynie Francji wreszcie się obudziły i zaczęły grać na miarę walki o ćwierćfinał Ligi Mistrzyń. W początkowej fazie seta kilkupunktowe prowadzenie miało Volero Le Cannet. Developres potrafił odrobić straty z nawiązką, dzięki dobrze grającej na środku Weronice Centce, mając już dwie piłki setowe. Wtedy zawodniczki z Francji rozpoczęły pogoń za wynikiem, zdobywając 4 punkty w ostatnich pięciu akcjach. Na Podpromiu zrobiło się nerwowo, ponieważ w razie przegranej w tym secie, limit błędów byłby już wyczerpany. Na szczęście końcówka należała do miejscowych, które zdobyły decydujące punkty i były już o krok od doprowadzenia do złotego seta.

    Trzecia partia wyglądała łudząco podobnie do swojej poprzedniczki. Volero Le Cannet lepiej zaczęło, prowadząc już 9:15. Antiga zdecydował się na podwójną zmianę. W pole zagrywki weszła Bińczycka, a do pierwszej linii Rapacz. Developres odrabiał straty, a skuteczny blok Kalandadze doprowadził do wyrównania po 18. Dalsze akcje były grane punkt za punkt. Rzeszowianki miały dwie piłki meczowe, jednak Francuzki potrafiły wyrównać na 24:24. Kolejny odsłona tego meczu grana była na przewagi i znów lesze okazały się miejscowe.

    Złoty set miał rozstrzygnąć o losach awansu. Każdy punkt był na wagę złota. Mistrzynie Francji prowadziły 5:7. Fantastycznie spisywała się Szczygłowska, która broniła niemal wszystkie piłki oraz Kalandadze, która do skutecznych ataków dołączyła kilka fenomenalnych bloków. Volero zdołało obronić jedną piłkę meczową, jednak w kolejnej akcji zaserwowało w siatkę, i Podpromie eksplodowało z radości!

    fot. Piotr Parawa/Kurier Rzeszowski

    MVP meczu została Gabriela Orvosova.

    Developres Rzeszów 3:0 Voléro Le Cannet (25-15, 29-27, 26-24); Złoty set: 15-13

    Developres Rzeszów: Katarzyna Wenerska, Ana Kalandadze (16), Magdalena Jurczyk (5), Gabriela Orvosova (26), Jelena Blagojević (14), Weronika Centka (9), Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Izabella Rapacz (7), Anna Obiała, Julia Bińczycka.

    Voléro Le Cannet: Viktoriia Kobzar (1), Anna Kotikova (9), Milka Medeiros da Silva (7), Vita Akimova (17), Alina Popova (7), Elizaveta Kochurina (16), Simin Wang (L) oraz Vanja Savić, Ana Jaksić, Eva Yaneva (3).

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com