czwartek, 25 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Mały Kuba potrzebuje zebrać jeszcze 200 tys. zł, by jego stan zdrowia się polepszył. Pomóżmy mu w tym!

    Polecamy

    Justyna Kozłowska
    Justyna Kozłowskahttps://kurierrzeszowski.pl/
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Kuba jest niezwykle pogodnym dzieckiem. Pochodzi z Majdanu Królewskiego na Podkarpaciu i ma 8 lat. Niestety z biegiem lat rozpoznano u niego opóźnienie rozwoju psychoruchowego, a także wiotkość uogólniona mięśni i stawów. Chłopczyk ma stwierdzoną niepełnosprawność od urodzenia.

    Ciąża przebiegła bez poważnych komplikacji. Zauważono jedynie w tym okresie, że dziecko ma zbyt małą masę w odniesieniu do wieku, jednak lekarze zapewniali, że nic złego się nie dzieje. Kuba po porodzie był hospitalizowany przez wiele długich dni. Przebywał w inkubatorze, karmiony był sondą, wdrożone miał długie i wyczerpujące dla niego leczenie.

    Z biegiem lat lekarze nie mieli dla rodziny dobrych wieści. Żaden specjalista, którego odwiedziła rodzina nie dawał gwarancji na to, że Kubuś kiedyś wstanie z łóżka, czy powie pierwsze słowo. Rodzina jednak się nie poddała i walczy o to, by chłopiec wrócił chociaż trochę do zdrowia. Kuba przechodzi obecnie rehabilitację, a także szereg różnego rodzaju terapii i zabiegów, by mógł usiąść, czy wstać samodzielnie, postawić pierwszy kroczek i w końcu powiedzieć pierwszy raz cokolwiek.

    W wieku 3 latek, mały Kubuś dostał orzeczenie lekarskie o niepełnosprawnościach sprzężonych: intelektualnej w stopniu umiarkowanym i ruchowej. Obecnie przebywa pod okiem wielu specjalistów. Chłopiec nie potrafi mówić, wypowiada tylko pojedyncze słowa. Nie rozumie także, co się do niego mówi. Potrafi jedynie posługiwać się wyuczonymi gestami.

    Mimo wszystko rodzina co dziennie zauważa w Kubusiu zmiany na lepsze, jeśli chodzi o jego zdrowie. Dalej nie potrafi samodzielnie jeść, ubierać się ale najbliżsi wierzą, że ten dzień kiedyś nastąpi. Kuba dostał od lekarzy szansę – wyjazd do Bangkoku do specjalistycznego szpitala na przeszczep komórek macierzystych, a także rehabilitację. Tylko leczenie w tym ośrodku jak się okazuje jest jedynym ratunkiem dla Kuby, by w przyszłości mógł zrozumieć otaczający go świat i stać się osobą samodzielną. Taki wyjazd jest jedyną szansą dla Kuby.

    Całe szczęście chłopczyk jest w takim wieku, w którym jego mózg jest chłonny na przyswajanie i odbieranie nowych bodźców. Rodzina wierzy, że wyjazd do Tajlandii poprawi zdrowie ich synka. Mama Kasia i tata Wiktor Flis zbierają na leczenie ich synka, które możesz wspomóc, klikając w link: https://www.siepomaga.pl/jakub-flis.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com