Mundurowi razem z tatą Frania chorego na SMA jeżdżą po miastach całego kraju, by zebrać fundusze na leczenie i rehabilitację Frania Karasia z Przemyśla.
Dzisiaj, 31 stycznia zagoszczą w Gliwicach i Bielsku-Białej. Będą kwestować w 6. Batalionie Powietrznodesantowym, na Rynku w Gliwicach oraz na Rynku w Bielsku-Białej.
Zbiórka jest cały czas prowadzona na stronie www.siepomaga.pl/mundurowi-w-trasie. Możemy tam przeczytać:
Z całego serca zachęcamy i prosimy o wsparcie mieszkańców Gliwic i Bielsko Białej oraz innych miast w Polsce.
Już dzisiaj nasi Mundurowi będą przebywać w Waszej miejscowości.
Gorąco prosimy o wsparcie i dołączenie do akcji #mundurowi_w_trasie. Tylko z Wami misja o życie Frania może się udać!
W następnych dniach mundurowych będzie można spotkać w następujących miastach:
- Lublin – 01.02.2023
- Chełm – 02.02.2023
- Grójec – 06.02.2023
- Inowrocław – 07.02.2023
- Toruń i Bydgoszcz – 08.02.2023
- Brodnica – 09.02.2023
- Warszawa i Ciechanów – 10.02.2023
- Warszawa – 17.02.2023 – koncert charytatywny dla Franka
- Warszawa i okolice – 18-24.02.2023
Więcej informacji można znaleźć na www.siepomaga.pl/mundurowi-w-trasie.
Przypomnijmy, Franio Karaś urodził się zupełnie zdrowy. Ciąża przebiegała książkowo, poród bez problemów. Franio był dokładnie przebadany i wypuszczony do domu jako okaz zdrowia. Tak było przez pierwsze pół roku…
Nagle z Franiem zaczęło dziać się coś złego… Pierwszy atak padaczkowy był szokiem. Lekarz rodzinny wysłał rodziców do neurologa. Ten stwierdził, że to zwykła padaczka i na pewno przejdzie. Przepisał dużo leków. Potem się okazało, że za dużo… Franio całymi dniami leżał otumaniony, nie było z nim kontaktu. Napady wciąż były, za to ale chłopiec był nieobecny!
Rodzice pojechali z Frankiem do szpitala. Zlecono badania genetyczne, chłopiec dostał nowe leki. Rodzice, choć przerażeni diagnozą, byli szczęśliwi, bo leki zaczęły działać! Napady zniknęły, Franio wrócił – znów był rozgadany, kontaktowy, zaczął nadrabiać zaległości rozwojowe.
Na ratowanie jego życia potrzeba aż 9,5 mln zł. Franek niestety nie kwalifikuje się do refundacji najdroższego leku świata. Czas ucieka, a najlepszym prezentem dla Frania na urodziny, które będzie obchodzić 14 kwietnia, byłby lek. Każda złotówka się liczy, razem możemy zdziałać dużo. Nie pozwólmy żeby choroba wygrała!