Ponad 800 razy wyjeżdżali od piątku podkarpaccy strażacy do usuwania skutków intensywnych opadów śniegu w naszym regionie. W sobotę 21 stycznia od północy tego typu wyjazdów zostało odnotowanych ponad 400.
Działania strażaków polegają głównie na usuwaniu połamanych konarów i drzew leżących na ulicach, chodnikach, posesjach, oraz liniach energetycznych.
Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach rzeszowskim, brzozowskim i krośnieńskim. Na szczęście nic się nikomu nie stało. Nikt nie został ranny. Strażacy apelują o ostrożność, proszą o unikanie miejsc zadrzewionych. Proszą o ograniczenie spędzania czasu w parkach i lasach. Uszkodzona gałąź lub drzewo spadając może zrobić krzywdę.
Wybierając się w podróż samochodem straż pożarna apeluje o rozsądek i dostosowanie prędkości jazdy do panujących warunków na drodze.
Spadł śnieg bardzo mokry i bardzo ciężki. Dlatego Państwowa Straż Pożarna wystosowała również apel do zarządców budynków, szczególnie tych wielkopowierzchniowych o sprawdzenie grubości pokrywy śniegu na dachach. Budynki mogą być nie przygotowane do tak dużych obciążeń. Może dojść do katastrofy budowlanej. Trzeba również pamiętać o usuwaniu nawisów śnieżnych i lodowych. Tak aby spadający sopel nie zrobił nikomu krzywdy