Rzeszowscy kibice siatkówki ten weekend mogą zaliczyć do udanych. Wczoraj Developres Rzeszów pokonał Mistrza Polski – Chemik Police, a dzisiaj pewne zwycięstwo w starciu z PGE Skrą Bełchatów odnieśli siatkarze Asseco Resovii.
W hicie 20. kolejki PlusLigi, Asseco Resovia podejmowała PGE Skrę Bełchatów. Polski klasyk był ważny dla obydwu zespołów. Rzeszowskie wilki chciały powiększyć przewagę w ligowej tabeli nad resztą stawki, z kolei goście walczą o awans do fazy play-off.
Już od początku gospodarzom wychodziło niemal wszystko. Dzięki świetnej serii zagrywek Jana Kozamernika, rzeszowianie odskoczyli przyjezdnym na 6 punktów. Swoje dodał również Maciej Muzaj, który był nie do zatrzymania w ataku, przez co Skra poległa do 20.
Kolejna partia również zaczęła się od kilkupunktowego prowadzenia miejscowych, którzy starali się ją utrzymać do końca. W dobrej formie był Kuba Kochanowski, który w końcowych momentach seta punktował i w ataku, i w bloku.
Siatkarze Resovii poszli za ciosem i w ostatniej odsłonie dzisiejszego hitu, pokazali niesamowity pokaz siły. Skra „nie istniała”. Fantastyczny Muzaj w ataku, dobry w przyjęciu DeFalco i dowodzący każdą akcją Drzyzga, rozgromili przyjezdnych 25-13.
Cały mecz był pod pełną kontrolą gospodarzy. Ostatnie prowadzenie bełchatowian miało miejsce przy wyniku 3-4 w pierwszym secie! Niesamowita dominacja i różnica klas drużyny prowadzonej przez Giampaolo Medei’a, zaowocowała trzema punktami w ligowej tabeli.
MVP spotkania został Fabian Drzyzga.