czwartek, 25 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Zbliża się 14. Podkarpacki Kalejdoskop Podróżniczy – Festiwal Kultur Świata w rzeszowskiej Zorzy. Spotkaj się z wieloma podróżnikami

    Polecamy

    Justyna Kozłowska
    Justyna Kozłowskahttps://kurierrzeszowski.pl/
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Festiwal Kultur Świata odbędzie się w ramach 14. Podkarpackiego Kalejdoskopu Podróżniczego, w dniach 4-6 listopada 2022 roku w kinie Zorza w Rzeszowie, na ul. 3 Maja 28. To cały cykl spotkań z inspirującymi podróżnikami. Jeśli kochasz podróże i jesteś pasjonatem zwiedzania nowych miejsc, koniecznie odwiedź kino. Rzeszów odwiedzi m.in. Marek Niedźwiecki czy Joanna Pajkowska. Warto już teraz kupić miejscówki na to podróżnicze wydarzenie i zająć dobre miejsce. Bilety są dostępne na stronie internetowej https://kalejdoskoppodrozniczy.pl/bilety/.

    Na imprezę liczba miejsc jest niestety ograniczona. Swoje prelekcje wygłosi wiele podróżników, którzy zwiedzili cały świat i bardzo pasjonuje ich zwiedzanie. Na dzieci do 6 lat czekają darmowe wejściówki!

    MAREK NIEDŹWIECKI

    Marek Niedźwiecki sławę zyskał jako dziennikarz muzyczny Programu 3 Polskiego Radia. Po odejściu z rozgłośni został jednym z założycieli Radio 357. Mało jednak osób wie, że jest także zapalonym podróżnikiem. Największą miłością obdarzył odległy kraj na półkuli południowej.

    Marek Niedźwiecki fotografuje Australię od piętnastu lat, zjechał ten nadzwyczajny kontynent wzdłuż i wszerz. Mieszkał w wiosce wielorybników, wspinał się na drzewa giganty, stawał twarzą w twarz z ospałym misiem koala i oko w oko ze śmiertelnie jadowitym wężem brązowym. Spacerował po Sydney, Melbourne, Perth, Darwin, Hobart. Zasnął podczas przechadzki dwukilometrowym molo. Nie wszedł na Górę Kościuszki, czego się trochę wstydzi i na Ayers Rock, z czego jest bardzo dumny. Stał się miłośnikiem australijskiego wina, australijskiego miodu, australijskich ryb i australijskiego sposobu skracania słów… Stał się po części – „Australijczykiem” .

    DOMINIKA I MARCIN KOZŁOWSCY

    60 tysięcy kilometrów, 46 krajów, 12 miesięcy. I przyjadą do Rzeszowa, aby opowiedzieć swoje fascynujące historie. Kolejni prelegenci 14. Podkarpacki Kalejdoskop Podróżniczy – Festiwal Kultur Świata to Dominika i Marcin Kozłowscy, czyli GrupaWschodu.pl Do Kino Zorza przyjadą ze swoją książką „Pod wiatr. 60 tysięcy kilometrów przez Afrykę”, która to właśnie w kinie będzie miała swoją pierwszą festiwalową premierę.

    Dominika i Marcin Kozłowscy, znani są jako Grupa Wschodu. Autorzy wielu artykułów w prasie i serwisach podróżniczych. Podróżują od ponad 10 lat nissanem patrolem, poszukując miejsc rzadko uczęszczanych. Biwakują pośród natury. Mówią, że droga sama w sobie jest ich celem Eksplorowali głównie Azję, docierając m.in. do Zakaukazia, Azji Centralnej i Mongolii. W 2016 roku okrążyli jezioro Bajkał, latem pokonując za kierownicą patrola owiany złą sławą zimnik 110.

    Tym razem postanowili odwiedzić Afrykę. W ciągu 12 miesięcy przemierzyli 60 tysięcy kilometrów przez 46 krajów. Ruszyli z Bochni do Grecji, by nadać samochód statkiem do Egiptu i tam oficjalnie zacząć eksplorację. Przemierzyli kontynent z północy na południe, docierając do Przylądka Igielnego w Republice Południowej Afryki. Stamtąd zachodnim wybrzeżem przez Kongo i Nigerię dojechali do Maroka, by przez Gibraltar wrócić szczęśliwie do domu, a dalsza droga zaprowadzi ich właśnie do Rzeszowa.

    IWONA MARCZAK

    Iwona Marczak – podróżniczka z Krakowa, zwiedziła ponad 50 krajów na 6 kontynentach, wiele z nich ze swoją mamą. W podróży sprawdza czy czekolada wszędzie smakuje tak samo i dba o to, by nie pogubić swoich rodziców. Z zawodu jest wykładowcą akademickim, w mediach społecznościowych daje się poznać prowadząc profil Dzień Dobry Świecie, na którym dzieli się wskazówkami z podróży i zdjęciami na których widać wszystkie jej oblicza i – jak sama mówi – wszystkie jej podbródki (ma ich wiele).

    O czym będzie prelekcja?

    „Zaczęło się od biur podróży i autokarowych wycieczek do Portugalii, Gruzji i Armenii. Już wtedy odkryłam, że moja mama jest idealnym towarzyszem podróży – wszędzie zaśnie, wszystko zje i nigdy nie narzeka, do tego ma wspaniałe poczucie humoru. W końcu nadszedł moment, aby wyruszyć w podróż we dwie na własną rękę – i razem wyruszyłyśmy w podróż do Japonii, w czasie kwitnienia wiśni. Japonia nas zachwyciła – harmonią, wspaniałym jedzeniem i pięknymi świątyniami. Nie było nam jednak dość, i odwiedziłyśmy razem jeszcze Amerykę Południową – Argentynę i Chile, gdzie moją mamę co krok podrywali Argentyńczycy. Przepastne przestrzenie Patagonii, masywne wodospady Iguazu i energetyczne Buenos, a w tym wszystkim my, zawsze we dwie. Do dziś podróżujemy razem a ja opowiem Wam, dlaczego warto zabierać rodziców w podróż, nawet jeśli jest się dorosłą babą (jak ja) .”

    ASIA PAJKOWSKA

    Aż 216 dni i 16 godzin, 29 tysięcy mil morskich – tyle trwał samotny rejs dookoła świata bez zachodzenia do portów, który w 2019 roku odbyła Joanna Pajkowska. Co więcej – zrobiła to jako pierwsza Polka (i czwarty Polak). Trasa wiodła dookoła trzech słynnych i groźnych przylądków: Dobrej Nadziei, Leeuwin (Australia) i Horn Rejs ten wyróżniony został I Nagrodą Rejs Roku 2019 – Srebrny Sekstant, (była to trzecia taka nagroda na koncie Joanny), oraz najwyższą przyznawaną w Niemczech doroczną nagrodą za żeglarski wyczyn roku Trans-Ocean 2019.

    ADAM JARNIEWSKI Z RODZINĄ

    Życie Adama jest wyjątkowe pod każdym względem. Jest jednym z około trzech Polaków, którzy zamieszkują największą wyspę świata – i to już od ponad 16 lat! 🇬🇱 Jego historie są po prostu fascynujące, a my moglibyśmy ich słuchać godzinami. Pdróżnik swoje życie opisuje na blogu Poznaj Grenlandię. Jest również autorem dwóch książek: „Nie mieszkam w Igloo” oraz „Listy z Grenlandii”.

    „Na Grenlandię nie wygnała mnie przygoda ani chęć eksploracji Arktyki. Nie zabrała mnie tam również fala emigracji zarobkowej. Do Sisimiut, „miejsca przy lisich norach”, zabrało mnie życie, które również później pozwoliło mi spędzić w tym niesamowitym miejscu wiele lat, założyć rodzinę, znaleźć sobie zajęcie, wybudować domek letniskowy i przede wszystkim choć odrobinę poznać sposób myślenia dzisiejszych Grenlandczyków” – mówi sam o sobie

    Z chwilą przybycia na skutą lodem wyspę Adam musiał przedefiniować sobie wiele kwestii. Metodą prób i błędów, niekiedy w zabawny sposób, poznawał zasady funkcjonowania w innej kulturze i obcowania z arktyczną przyrodą. Musiał nauczyć się polować, celebrować ciszę, organizować kaffemiki i odnaleźć się jako nauczyciel w grenlandzkim systemie edukacji. Jeździł psim zaprzęgiem i skuterem śnieżnym. Grenlandia nauczyła go nie irytować się kilkudniowymi opóźnieniami samolotu, a córka wytłumaczyła mu, co naprawdę znaczy imię Anaruk. Szybko też się zorientował, dlaczego na mroźnej wyspie najważniejsza jest zamrażarka”.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com