czwartek, 28 marca, 2024
spot_img
+

    Interwencja Wód Polskich powstrzymała kradzież czarnego dębu w Jarosławiu

    Polecamy

    Martyna Cios
    Martyna Cios
    Redaktor / dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Niskie stany wód, utrzymujące się z powodu suszy hydrologicznej, często odkrywają cenne surowce naturalne, znajdujące się na dnie większych rzek. Przykładem może być czarny dąb, zlokalizowany w żwirowo-piaszczystych pradolinach. Szacuje się, że występuje rzadziej niż diamenty. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody jest on własnością Skarbu Państwa i wydobywanie go przez osoby prywatne jest przestępstwem.

    Czarnym dębem nazywamy drewno dębów przebywających w ziemi lub pod wodą od co najmniej kilkuset lat. Duży wpływ na jakość i barwę zachowanego drewna mają warunki, w jakich dotrwało do naszych czasów. Drewno czarnego dębu wykorzystuje się do produkcji forniru oraz jako materiał rzeźbiarski. Znajduje zastosowanie przy produkcji mebli stylowych, galanterii drzewnej, rękojeści noży i fajek.

    Tydzień temu, tj. 13.07, na skrzynkę e-mailową Wód Polskich trafiło powiadomienie o potencjalnej kradzieży czarnego dębu z koryta Sanu, na terenie Nadzoru Wodnego w Jarosławiu. Załączona do wiadomości dokumentacja fotograficzna przedstawiała rozjeżdżoną skarpę na brzegu rzeki, co mogło sugerować, że ktoś operuje w tym miejscu ciężkim sprzętem.

    W czwartek 14.07 br. pracownicy Nadzoru Wodnego w Jarosławiu udali się na wizję w terenie. Na miejscu zastali pracującego operatora koparki oraz ciężarówki załadowane cennym drewnem. Podczas rozmowy z operatorem koparki uzyskano informację, że czynności wykonywane są na zlecenie bliżej nie określonej osoby oraz ustalono nazwisko operatora. Następnie polecono zaprzestania załadunku pni drzew na ciągniki siodłowe.

    Aby zgromadzić dowody, wykonana została dokumentacja fotograficzna, a o całym zdarzeniu powiadomiono policję i RDOŚ. Zabezpieczono również kilkunastometrowe pnie czarnego dębu wydobyte na brzeg przy użyciu koparki. Po dokonaniu zgłoszenia na policję, operator koparki oraz kierowcy pojazdów oddalili się z miejsca zdarzenia wraz ze sprzętem. Obecnie służby mundurowe ustalają sprawców procederu, na podstawie dokumentacji fotograficznej, wykonanej przez pracowników terenowych Wód Polskich.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com