Studenci Politechniki Rzeszowskiej razem z Polskim Czerwonym Krzyżem utworzyli punkt zbiórki potrzebnych darów Ukraińcom. Centrum Pomocy Ukrainie to logistyczny punkt pomocy humanitarnej.
Inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała, że wielu Polaków poczuło potrzebę pomocy naszym wschodnim sąsiadom. Stworzono liczne zbiórki, w których to można oddawać potrzebne dary dla uchodźców, przekraczających polskie granice, ale nie tylko. W akcję pomocy Ukraińcom włączyła się również Politechnika Rzeszowska, zakładając specjalną zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy, w tym także żywności. Zgromadzone i posegregowane przez wolontariuszy dary, następnie zgłoszone do odprawy polskim oraz ukraińskim służbom, miały dostać się w głąb kraju, w którym panuje wojna, przez tzw. zielone korytarze humanitarne. Politechnika Rzeszowska otwarła ważny punkt logistyczny, który miał na pewno znacznie ułatwić pomoc szczególnie tym, którzy zostali w swoim kraju, tj. Ukrainie i tej pomocy najbardziej potrzebują.
Wykładowca Politechniki Rzeszowskiej, prof. dr hab. inż. Piotr Koszelnik podziękował wszystkim wolontariuszom, nie tylko z uczelni, ale również wszystkim innym chętnym osobom, którzy włączyli się w akcję pomocy Ukrainie. Rzeszów szczególnie nie jest obojętny na losy obywateli państwa, w którym obecnie panuje wojna. Wszystkie zebrane dary przez osoby zaangażowane w pomaganie trafiły za granice Ukrainy. Utworzenie takiego punktu zbiórki można uznać za ogromny sukces.
Punkt pomocy Ukrainie na ulicy Akademickiej 8 w Rzeszowie odwiedziła również 8-osobowa delegacja na czele z minister spraw zagranicznych Kanady Mélanie Joly, ambasador Kanady w Polsce Leslie Scanlon, a także ambasador Kanady w Ukrainie Larisą Galandz.
„Centrum Pomocy Ukrainie jest aktem hojności prywatnych ludzi mieszkających w tym mieście. Studenci, wykładowcy, wolontariusze dają dobry przykład, są wzorem dla świata i wizytówką dla Polski. Jako Polacy nieustannie pomagacie i chcecie to robić. Jestem pełna podziwu, widząc jak z otwartymi ramionami i sercami przyjmujecie Ukraińców” – mówiła minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly.
Ambasador Kanady w Polsce Leslie Scanlon podkreśliła, że nie wiadomo, co przyniesie Ukrainie następny dzień: „Nie chcę nawet o tym myśleć i tego komentować, ale wiem, że musimy wspólnie działać, być odpowiedzialnymi i solidarnymi. To centrum i Rzeszów niech będą przykładem”.
Delegacja ta odwiedziła również centrum pomocy, działające na dworcu kolejowym w Rzeszowie. Melanie Joly oraz Leslie Scanlon rozmawiały z uchodźcami i wolontariuszami.