Najsłynniejszy samolot świata – Air Force One – z prezydentem Joe Bidenem na pokładzie wylądował na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce około godziny 14. Początkowo amerykański przywódca miał być przywitany przez Andrzeja Dudę, jednak polski prezydent dotarł na miejsce z opóźnieniem, z powodu awarii samolotu.
Źle to świadczy o służbach prezydenta Dudy, ponieważ lot powinien być zorganizowany na tyle wcześnie, by zdążyć powitać gościa.
W związku z nagłą zmianą planów amerykański przywódca najpierw spotkał się ze stacjonującymi na Podkarpaciu żołnierzami amerykańskiej 82. dywizji powietrznodesantowej, którym dziękował za służbę. Skusił się również na kawałek pizzy.
„Cały świat patrzy na was i widzi was. Jesteście wyjątkowymi Amerykanami. Macie jeden wspólny cel: bronić swojego kraju i by pomagać tym, którzy potrzebują pomocy”
– powiedział prezydent USA do żołnierzy.
Następnie, już w towarzystwie Andrzeja Dudy, Biden spotkał się z przedstawicielami organizacji pozarządowych, które są zaangażowane we wspieranie uchodźców z Ukrainy. Przypomniał również, że na Rosję nakładane są najsurowsze sankcje w historii świata.
Tuż po spotkaniu prezydent USA poleciał do Warszawy, gdzie następnego dnia będzie rozmawiał z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, premierem Mateuszem Morawieckim i po raz kolejny z prezydentem Andrzejem Dudą.