Dziś Poseł podarował nową pilarkę dla Ochotniczej Straży Pożarnej Rudnik nad Sanem. Gest wsparcia jaki okazał Marcin Warchoł wynikał z kradzieży pilarki, podczas wtorkowej akcji ratowniczo-gaśniczej. Strażacy apelują o pomoc w odnalezieniu winnych.
We wtorek 14 grudnia po południu, gdy na dworze panował już mrok, otrzymali wezwanie do płonącego warsztatu przy ulicy Czerneckiego. Na miejscu obok strażaków z OSP Rudnik nad Sanem pracowały także zastępy JRG Nisko, OSP Przędzel i OSP Kopki.
W czasie, gdy strażacy walczyli z ogniem, ktoś zakradł się do wozu strażaków z Rudnika i ukradł z niego niemal nową pilarkę spalinową marki Stihl. Sprzęt przed zaledwie dwoma miesiącami jednostka otrzymała od darczyńcy.
Ostatnie dni były dla nas dość intensywne po codziennych akcjach ratowniczo-gaśniczych. Dziś straciliśmy sprzęt potrzebny do działań przy pożarach oraz powalonych drzewach. Jesteśmy bardzo zawiedzeni i rozgoryczeni, albowiem nawet nie przyszło nam na myśl, że taka sytuacja może się zdarzyć podczas ratowania czyjegoś mienia
– piszą zdenerwowani strażacy.
Strażacy proszą o pomoc w namierzeniu złodzieja lub złodziei, którzy połakomili się na sprzęt mogący uratować życie.
Prosimy wszystkich o nagłośnienie sprawy i apelujemy o pomoc w zidentyfikowaniu sprawcy (sprawców) oraz w odzyskaniu skradzionego sprzętu. Każdego kto ma jakieś informację prosimy o kontakt z naszą jednostką lub Komisariatem Policji w Rudniku nad Sanem.
– apelują.
Akcję pomocy OSP Rudnik nad Sanem, zorganizował dyrektor biura poselskiego Marcina Warchoła, Pan Karol Wołoszyn.
- Strażacy zostali wezwani do ugaszenia ognia w warsztacie, to wtedy ukradziono ich sprzęt.
Poseł zaznaczając, że Strażacy mogą na niego liczyć podkreślił, jak ważna jest ich działalność w życiu społecznym. Podkreślił to w swoim wpisie na koncie facebookowym:
,,Ratowanie życia i mienia ludzkiego, niesienie pomocy potrzebującym oraz nieprzecenione wielkie poświęcenie dla społeczności lokalnych, są tym, co bardzo szanuję i doceniam! Dlatego zawsze wspieram Strażaków i zawsze mogą na mnie liczyć!”
Mamy nadzieję, że sprawcy kradzieży zostaną ukarani.
Źródła: Marcin Warchoł, Fakt.pl, OSP Rudnik nad Sanem/Facebook