wtorek, 19 marca, 2024
+

    Wspomnienie wybitnego fotografa – Edwarda Janusza

    Polecamy

    Jakub Wojnarowski
    Jakub Wojnarowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi /redakcja@kurierrzeszowski.pl
    - Reklama -

    Wczoraj minęła 171 rocznica urodzin Edwarda Janusza, wybitnego fotografa działającego w Rzeszowie, w drugiej połowie XIX wieku. Jest to odpowiedni moment ku temu, aby nieco przybliżyć czytelnikom jego postać.

    Urodził się we Lwowie, 19 października 1850 roku. Syn stolarza. Studiował na Lwowskiej Politechnice, której z resztą nie ukończył, z uwagi na sytuację materialną rodziny. Zainteresowanie fotografią, narodziło się podczas okresu służby wojskowej. Był oficerem armii austro-węgierskiej w stopniu porucznika.

    Rzeszowianom znany bardziej z prowadzenia zakładu fotograficznego, bo to właśnie tutaj, w stolicy podkarpacia, jego zakład przy ulicy Sandomierskiej 18, został uznany za jeden z najlepszych w Galicji. Jego niezwykły talent został na szczęście doceniony i nadano mu w tytuł cesarsko-królewskiego nadwornego fotografa, w roku 1898.

    Był również jednym z założycieli rzeszowskiego gniazda Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.

    Niestety nie doczekał się wolnej Polski, zmarł tuż przed wojną, 3 marca, 1914 roku, w wieku 63 lat. Pochowany został na rzeszowskim cmentarzu na Pobitnem.

    Poniżej przedstawiamy fragment tekstu na podstawie wydanego przez Muzeum, katalogu „Rzeszowianie portret własny. Fotografie z kolekcji Edwarda Janusza w zbiorach Muzeum Okręgowego w Rzeszowie”. Publikacja została dofinansowana przez MKiDN.

    Żródło: Facebook

    Przed otwarciem zakładu urządził wystawę fotograficzną w witrynie sklepu Ferdynanda Schaittra, którą chciał zachęcić mieszkańców miasta do korzystania z jego usług. I się udało. Rzeszowian ujęły dobrze i ciekawie wykonane prace Janusza. Pracę zakładu przerwał w 1888 r. pożar, po którym właściciel interes odbudował w oficynie kamienicy.

    Wkrótce też poprosił o rękę Leopoldynę Krause. Poznał ją dużo wcześniej podczas pobytu dla podratowania zdrowia w Raabs an der Thaya w Dolnej Austrii. Leopoldyna sama fotografowała, miała nawet swój zakład w Raabs. Dzięki wsparciu finansowemu ojca edukowała się w tej dziedzinie, praktykowała u jednego z wiedeńskich fotografów. We wrześniu 1889 r. odbył się ślub i Leopoldyna na stałe zamieszkała w Rzeszowie.

    Przez wiele lat razem prowadzili świetnie prosperujący zakład fotograficzny przy ul. Sandomierskiej 18 (później Grunwaldzkiej), znakomicie uzupełniając się w życiu rodzinnym jak i w zawodzie fotografa. Gdy Edward zmarł w 1914 r. interesem kierowała dalej już sama Leopoldyna. Tak też było po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r., z czasem jednak korzystała z pomocy swoich dzieci – Doroty, Fryderyka, Marii i Heleny. Chociaż cała czwórka interesowała się fotografią, znała się na tym i robiła bardzo dobre zdjęcia, szefową zakładu po śmierci matki w 1934 r. została najmłodsza córka Helena.

    Zakład Fotograficzny „E. Janusz” działał jako firma prywatna do 1950 r. Władze komunistyczne, które przejęły rządy w Polsce po II wojnie światowej, wszystkie prywatne interesy nacjonalizowały. Tak się też stało z firmą „E. Janusz”. Zakład fotograficzny funkcjonował nadal, jednak już jako państwowy – do 1990 r. Kilkanaście lat później do zbiorów Muzeum Okręgowego w Rzeszowie trafiły, kupione od potomków właścicieli zakładu fotograficznego, ok. 32 tysięcy szklanych negatywów różnych formatów. Mają one dużą wartość dokumentacyjną, historyczną, jak i ikonograficzną”

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com