Wczoraj straż pożarna w Hermanowej wielokrotnie interweniowała w miejscowości w związku z podtopieniami, spowodowanymi przez intensywne opady deszczu.
Pierwsze zgłoszenie strażacy otrzymali o godzinie 13:11 i dotyczyło ono zatkanego przepustu przy Domu Ludowym. Skutkiem tego było przelewanie się wody przez drogę. Strażacy udrożnili przepust, uprzątnęli naniesiony muł z jezdni i zabezpieczyli drogę. Zabezpieczono także Dom Ludowy i remizę przed wodą napływającą z pól.
Drugie zgłoszenie dotyczyło zalewanego garażu na jednej z posesji w Hermanowej, przy granicy z Tyczynem. Po zabezpieczeniu garażu zalaniem strażacy udali się do kolejnej interwencji.
Kolejne zgłoszenie dotyczyło oberwanego pobocza przy drodze powiatowej, w okolicach szkoły podstawowej. Strażacy otrzymali zgłoszenie około 14:22.Na skutek wysokiego poziomu potoku Hermanówka na zakolu, nurt podebrał pobocze na tyle, że zaczęła obrywać się jezdnia. Strażacy zabezpieczyli drogę oraz brzeg (na ile pozwolił nurt). W działaniach brał również udział patrol policji.
O godzinie 15:00 strażacy otrzymali informację o niedrożnym przepuście na Hermanówce. Pomogli przy udrożnieniu, pracującemu już w tym miejscu, operatorowi koparki. Do pomocy zadysponowano również jeden zastęp PSP z Rzeszowa.
Wieczorem około godziny 19:27 strażacy zostali wezwani do usunięcia zatoru na rzece. Powstał on na skutek naniesionych gałęzi oraz dwóch grubych konarów drzew. Część strażaków przebrała się w specjalne wodery, gdyż, do usunięcia zatoru konieczna była praca w wodzie, druga część ratowników z brzegu usuwała nagromadzone gałęzie. Aby zlikwidować przyczynę zatoru, konieczne było użycie piły spalinowej, którą rozcięto najgrubsze konary. Po kilkudziesięciu minutach udało się odblokować nurt i strażacy rozpoczęli składanie sprzętu.