Wczoraj w okolicy ul. 3 Maja i Jagiellońskiej odbyła się konferencja prasowa kandydatki na urząd Prezydenta Miasta Rzeszowa Ewy Leniart. Spotkanie dotyczyło propozycji kandydatki na zagospodarowanie Śródmieścia.
– Sercem każdego miasta, sercem naszego Rzeszowa jest oczywiście Śródmieście – Śródmieście, w którym toczy się życie mieszkańców. Oczywiście pamiętacie państwo moją propozycję dotyczącą weekendów kultury, które były skierowane przede wszystkim do środowisk artystycznych Rzeszowa, ale z myślą o tym, aby na cele kulturalne ożywić właśnie ulicę miasta, ożywić centrum stolicy naszego województwa
– mówiła Ewa Leniart.
Kolejne pomysły kandydatki dotyczą zagospodarowania przestrzeni dla pieszych – zarówno turystów jak i mieszkańców miasta. Chciałaby również aby ulica Jagiellońska (przynajmniej do ulicy Zygmuntowskiej) oraz część ul. Mickiewicza do ul. Gałęzowskiego stały się deptakiem wolnymi od ruchu pojazdów.
– One (pojazdy) oczywiście mają swoje uzasadnienie, ale nie tylko wpływają na to, że szpecą krajobraz, są także znacznym utrudnieniem dla tych wszystkich, którzy pieszo poruszają się po mieście i ograniczają przestrzeń, którą chcemy spożytkować na cele kulturalne, na cele rekreacyjne, na cele wypoczynkowe
– podkreślała Ewa Leniart.
Kandydatka na prezydenta Miasta Rzeszowa przedstawiła również pomysł na zagospodarowanie przestrzeni ul. 3 Maja. Chciałaby wprowadzić tam ogrody wertykalne, czyli ściany zieleni, które mogłyby oplatać mury kamienic, a także ogrody deszczowe, które, ze względu na to, że ta część miasta ma problem z opadami deszczowymi, stanowiłyby przestrzenie z warstwami chłonnymi, które pozwoliłby nagromadzić wodę deszczową. Ewa Leniart chciałaby także zagospodarować na nowo rzeszowskie place w centrum: Plac Wolności, Plac Farny, Plac Garncarski, aby również stanowiły one miejsca kulturalne.
Podjęła również kwestię reklam, znajdujących się na Śródmieściu:
– Widzimy, że reklamy, które istnieją, nieco szpecą widok centrum miasta. Chciałabym, ażeby opracować strategię reklamową tak, ażeby ustalić szyldy i one mają pełnić rolę informującą o tym jaki obiekt usługowy znajduje się w konkretnym miejscu, ale gdyby wprowadzić pewne standardy myślę, że nasze miasto w ten sposób znacząco by zyskało. Przecież nie możemy pozwolić na to, ażeby ogromne banery, czasem wykonane w bardzo tandetny sposób, przysłaniały piękno kamieniczek, które tutaj możemy podziwiać
– mówiła.
