Dziś na Osiedlu Staroniwa odbyła się konferencja prasowa kandydata na urząd Prezydenta Miasta Rzeszowa Marcina Warchoła. Spotkanie odbyło się w ramach prowadzonej przez kandydata akcji „Moje Osiedle”.
Na wstępie Marcin Warchoł przypomniał krótko dzieje Osiedla od momentu dołączenia do Miasta Rzeszowa. Następnie podziękował mieszkańcom za rozmowy i przedstawił program. Wśród głównych punktów pojawiły się:
- łącznik od ul. Staroniwskiej do ul. Przemysłowej,
- program kulturalny dla seniorów,
- inteligentne przejście dla pieszych przy Szkole Podstawowej nr 14,
- przebudowa kanału przy Mikośce.
Kandydat podkreślił, że bardzo ważne jest uporządkowanie kwestii dużego ruchu – również tranzytowego – w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 14, a także poprawa bezpieczeństwa.
Mamy ograniczenia prędkości, ale nawet teraz widzimy, że to nie działa. Samochody jadą szybciej ulicą, która jest ulicą osiedlową, obok mamy szkołę, dom kultury, sklep. Nie ma wystarczającej ilości progów zwalniających, nie ma przejścia, które gwarantowałoby bezpieczeństwo.
– mówił.


Pomysłem na rozwiązanie problemu jest łącznik, który przebiegałby od kościoła przy ul. Staroniwskiej do ul. Przemysłowej. Jak podaje Marcin Warchoł koszt to ok. 40 milionów złotych.
Połowa kwoty to retencja i kanalizacja. Stąd taka cena. Jeśli mieszkańcy mnie wybiorą, obiecuję zrealizować tę inwestycję.
– zapewniał.
Kolejny problemem jaki wskazał kandydat jest brak oferty kulturalnej dla seniorów i najmłodszych. Jak tłumaczy Marcin Warchoł starsi narzekają na mały wybór zajęć w osiedlowym Domu Kultury, natomiast pozostali mieszkańcy, zwłaszcza najmłodsi zwracają uwagę na brak miejsca do zabaw, ponieważ plac zabaw i boisko przy Szkole Podstawowej nr 14 są zamykane po godzinach pracy placówki. Kandydat zobowiązał się rozwiązać ten problem kompleksowo, ponieważ występuję on na wielu Osiedlach.
Rozumiem, że gospodarze placów zabaw, tak jak słyszałem, boją się, że są one zaśmiecane. Gdzie te dzieci mają chodzić? Należą się im takie miejsca, przecież nie będziemy budować kolejnych placów zabaw dla dzieci szkolnych i takich, które chcę się pobawić poza szkołą. Nie rozumiem tego. Można zobowiązać osobę z miasta, która przyjedzie i przypilnuje tego, po to, aby place zabaw były pootwierane.
– mówił.


Marcin Warchoł zwrócił także uwagę, na potrzebę uregulowania potoku Mikośka. Podkreślił, że prowadzi rozmowy z Wodami Polskimi i zapewnił, że będzie je kontynuować, by pomóc rozwiązać wszystkie problemowe kwestie z potokiem.
Następnie głos zabrał mieszkaniec Osiedla Pan Paweł, który potwierdził, że najważniejszym problemem jest poprawa bezpieczeństwa, ponieważ ruch na ulicy Staroniwskiej utrudnia spokojne spacery z dziećmi zwłaszcza w godzinach porannych.