Już niespełna za dwa tygodnie odbędą się wybory uzupełniające na urząd Prezydenta Rzeszowa. Wydarzenie jest ważne nie tylko regionalnie dla mieszkańców, ale przyciąga również uwagę mediów ogólnopolskich, które dwoją się i troją nad analizami i debatami. Niestety brakuje w tym wszystkim ocen i pomiarów mediów z Rzeszowa, które doskonale znają ludzi i sprawy mieszkańców. Redakcja Kuriera Rzeszowskiego w dniach 28 i 29 maja 2021 roku przeprowadziła badanie sondażowe, które daje nam pierwszy obraz obecnej sytuacji w Rzeszowie.
Cztery zespoły w różnych częściach miasta zapytały uprawnionych do głosowania mieszkańców na kogo zagłosują 13 czerwca. Ankietowani otrzymali też drugie pytanie, na kogo drugiego oddaliby swój głos, w przypadku gdyby niedostępny był ich preferowany kandydat.
Wielkie brawa należą się czterem zespołom, które od rana do wieczora przeprowadzały badanie. W sumie udało się zadać pytanie grupie 965 osób.
Jedną z napotkanych na ulicach Rzeszowa osób była kandydatka na urząd Prezydenta Rzeszowa Pani Ewa Leniart.
Wyniki sondażu:
Konrad Fijołek zdecydowanym liderem
Zaskoczenia nie było, niekwestionowanym liderem sondażu okazał się Konrad Fijołek, który uzyskał wynik na poziomie 36,2%. Należy pamiętać, że w sondażu uwzględniono grupę osób niezdecydowanych, przy jej odrzuceniu wynik kształtowałby się na poziomie ponad 42%.
Marcin Warchoł przed Ewą Leniart
Na drugiej pozycji uplasował się Marcin Warchoł popierany przez byłego Prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca z wynikiem 21,8%. Kolejne miejsca to Ewa Leniart z wynikiem na poziomie 17,5% oraz Grzegorz Braun z 10,5%. Badania były prowadzone w piątek i sobotę, nie były prowadzone w okolicach kościołów, co być może mogłoby jeszcze zmienić sondaż.
W drugim pytaniu, jako drugiego preferowanego kandydata ankietowani najczęściej wskazywali Marcina Warchoła, na drugim miejscu w tym pytaniu znalazł się Konrad Fijołek, dalej Ewa Leniart i Grzegorz Braun. Wielu ankietowanych nie potrafiło wskazać drugiego preferowanego kandydata.
Wielka zagadka wyborów!
Spośród grupy ankietowanych, których udało się zarejestrować w sondażu 14% nie wiedziało na kogo będzie głosować, wahając się pomiędzy różnymi kandydaturami. Grupa ta wydaje się jednak być mocno niedoszacowana, ponieważ wiele osób nawet nie chciało rozmawiać z ankieterami, stwierdzając wprost, że nie wiedzą.
Brak możliwości zadania im pytań kontrolnych jednak wykluczał ich z udziału w ankiecie. Trudno wróżyć, ale być może ilość osób niezdecydowanych może sięgać nawet 20%? Są to osoby, które pójdą na wybory, jednak decyzję podejmą dopiero w ostatniej chwili. A więc to od nich będzie zależało, czy wybory zakończą się w pierwszej turze ze wskazaniem na lidera sondażu, czy też przeważą wejście do drugiej tury jednego z pozostałych kandydatów.
Jak zmienią się wyniki sondażu? Tego dowiemy się 13 czerwca, tymczasem teraz czas na analizę programów wyborczych kandydatów!
K.M.