Dziś przed Pierwszym Urzędem Skarbowym w Rzeszowie odbyła się konferencji prasowa połączona z happeningiem. Wzięli w niej udział lokali liderzy ugrupowania KORWiN oraz zaproszony Grzegorz Braun.
Dzisiaj mija ostateczny termin składania PIT-ów, podczas spotkania przedstawiciele Partii KORWiN skrytykowali obowiązek składania zeznań podatkowych i w ramach happeningu “wysłali PIT-y w kosmos”, podczepiając symboliczne formularze do balonów z helem.

Prezes okręgu rzeszowskiego Partii KORWiN, Joanna Suska, opowiedziała o motywacjach dla tej akcji, podając kilka informacji takich jak m.in. że:
- 80 procent pracy urzędników Urzędu Skarbowego pochłaniane jest przez PIT-y, co kosztuje podatników 2 miliardy złotych.
- Czas wypełniania PIT-ów przez obywateli to 16 000 etatów.
- Same przesyłki pocztowe związane z PIT-ami kosztują 20 milionów złotych.
- Wpływy do budżetu z podatku dochodowego to tylko około 15%, z czego większość budżet wpłaca sobie sam w postaci podatków od dochodów emerytów, rencistów, urzędników.
Dziś mija termin składania zeznań podatkowych, nie bez powodu są to zeznania, dlatego, że PIT służy temu by Państwo dokładnie wiedziało o każdym z nas – ile zarabiamy. Żebyśmy się spowiadali Państwu z każdej złotówki. Państwo traktuje obywateli z góry jak przestępców.
– mówiła Joanna Suska.

Zwrócono uwagę, że podatek dochodowy jest najmniej moralny i najbardziej krzywdzącym podatkiem ze wszystkich jakie są w Polsce.
Jeśli podatek cukrowy ma zniechęcać do słodyczy, akcyza ma zniechęcić do nadużywania alkoholu czy wyrobów tytoniowych , to czymże jest podatek dochodowy, jeśli nie karą za pracę? Opodatkowanie dochodu zniechęca do pracy i jako kara za pracę jest niemoralny u podstaw.
– mówiła.

Gościem specjalnym happeningu był Grzegorz Braun. Poseł przypomniał, że w czerwcu przypada dzień tzw. wolności podatkowej. Jest to symboliczna data, kiedy to Polak przestaje pracować na opłacenie podatków, a zaczyna zarabiać na siebie. Spotkanie było okazją dla Grzegorza Brauna, aby przedstawić także punkt swojego programu wyborczego, czyli „moratorium podatkowe” w Rzeszowie. Poseł zaznaczył, że chciałby skupić się w Rzeszowie na tworzeniu dobrego klimatu dla przedsiębiorczości.
Deklaruję, i to jest moje zobowiązanie wyborcze, że (…) żadnych podatków i opłat miejskich nie podniosę. Gdyby chciała to czynić Rada Miejska, sprzeciwię się temu, a osobnym studiom poddam politykę podatkową, finansową i czynszową miasta.
– mówił kandydat na prezydenta miasta.

Następnie głos zabrał Przemysław Popielarz, który zauważa, że od 2015 roku podatki w Polsce są coraz wyższe, a to ze względu na coraz większą redystrybucję pieniądza przez rząd, który pieniędzmi przekupuje kolejne grupy społeczne.
Gdyby rządowi zależało na dobru obywateli, obniżałby podatki.
– podsumował działacz Partii KORWiN.

Tomasz Suski zauważa, że kiedyś chłop skarżył się na to, iż dziesięcina zabiera mu aż 10% jego pracy, a dziś Państwo zabiera obywatelom nawet 6 razy więcej w postaci różnych podatków, danin i opłat.
Na zakończenie wypuszczono balony z helem i przyczepionymi do nich symbolicznymi formularzami.
