Dziś na rzeszowskim Rynku odbyła się konferencja klubu radnych z Prawa i Sprawiedliwości, głównym tematem były kroki podjęte w sprawie organizacji i budowy rzeszowskich Bulwarów.
Na wstępie radni poinformowali, że po rozmowach pełniącego obowiązki prezydenta Marka Bajdaka z wojewodą Ewą Leniart i grupą inwestorów pojawiła się szansa na pozyskanie terenów na budowę Bulwarów na prawej stronie Wisłoka, ale także możliwość sfinansowania inwestycji przez inwestorów.
Radni złożyli wniosek do p.o. prezydenta Marka Bajdaka o sporządzenie planu miejscowego na tereny zielone między Mostem Zamkowym, a Mostem Karpackim. Podstawą do określenia planu ma być uchwała Rady Miasta Rzeszowa z sierpnia 2018 roku.
Waldemar Szumny, który był współtwórcą wspomnianej uchwały, przypomniał, że zakłada ona m.in. strefowanie, (czyli wyodrębnienie konkretnych stref i dopuszczanie „estetycznej” zabudowy), spójność, (zabudowa, która będzie przemyślana, harmonijna i spójna), mocno podkreślany był nacisk na tereny zielone (utworzenie promenady spacerowej, infrastruktury rekreacyjnej oraz zieleni parkowej). Kolejny zapis dotyczył rozbudowy ul. Podwisłocze.
Pokazano także graficzny załącznik do uchwały.
– mówił Robert Kultys.
Radni przypomnieli także, wrześniową sesję Rady Miasta w 2020 roku, gdy klub PiS nie zgadzał się z opinią Konrada Fijołka, żeby inwestorzy budowali min. 30 metrów od brzegu Wisłoka.
– mówił oburzony radny.
Robert Kultys wyjaśnił dlaczego planem objęta jest tylko część Bulwarów, a nie całość.
– tłumaczył.
Jak wskazali radni sytuacja jest ciężka, bo na objętych planem trenach zostały wydane już pozwolenia na budowę, a kilka jest w toku. Zapewniono jednak, że deweloperom, z którymi rozmawiali radni , zależy, aby tereny po prawej stronie Wisłoka były dobrze zagospodarowane.