Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart podczas konferencji prasowej podsumowała działania służb zaangażowanych w akcję ratunkową na autostradzie A4. Dziś w nocy doszło tam do tragicznego wypadku ukraińskiego autokaru.
Wojewoda na wstępie swojego przemówienia wyraziła ogromne ubolewanie z powodu zaistniałego zdarzenia i złożyła kondolencje rodzinom ofiar.
W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce tuż przed północą, chciałabym złożyć szczere wyrazy współczucia rodzinom pięciu ofiar tego tragicznego w skutkach wypadku.
– powiedziała Ewa Leniart.
Kondolencje rodzinom ofiar wypadku ukraińskiego autokaru w woj. podkarpackim złożył także Prezydent RP Andrzej Duda.
Jak wynika z raportu wojewody na miejsce zdarzenia niezwłocznie zostały zadysponowane właściwe służby – państwowa i ochotnicza straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Akcja została przeprowadzona w sposób bardzo sprawny, za co pragnę wyrazić słowa uznania i podziękowania, zarówno dla PSP, OSP, ratownictwa medycznego, policji, także Starostwa Powiatowego w Jarosławiu, które zorganizowało miejsce dla osób wymagających wsparcia także psychologicznego i w tej chwili te osoby ciągle jeszcze korzystają z bursy w Jarosławiu.
– mówiła wojewoda.
Władze Podkarpacia są w stałym kontakcie z Konsulem Generalnym Ukrainy w Lublinie, jak również z Ambasadorem Ukrainy w Polsce, którzy są na bieżąco informowani o sytuacji dotyczącej ich obywateli. Przedstawiciel Konsulatu przebywa obecnie w miejscu pobytu osób, które nie wymagają hospitalizacji i dla tych osób został zorganizowany transport zastępczy, tak by mogły kontynuować podróż.
Wszystkie osoby potrzebujące otrzymały pomoc w szpitalach na terenie województwa podkarpackiego. Część osób została już wypisana. Łącznie na ten moment hospitalizowanych jest 29 osób.
– powiedziała Ewa Leniart.
W spotkaniu z mediami uczestniczyli także zastępca Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. bryg. Daniel Dryniak oraz zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie insp. Zbigniew Sowa, którzy podsumowali akcję ratowniczą oraz zaangażowanie sił i środków. Przekazano, że w działaniach brało udział około 50 policjantów i 30 zastępów staży pożarnej, zarówno PSP, jak i OSP, czyli 112 strażaków.
Gdy dotarliśmy na miejsce okazało się, że 4 osoby same opuściły autobus, do pozostałych 43 strażacy musieli wykonywać dostęp przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Akcja była bardzo trudna.
– mówił st. bryg. Daniel Dryniak.
Komendant Zbigniew Sowa zaznaczył, że jest zbyt wcześnie, by mówić o przyczynach tego tragicznego wypadku. Badanie sprawy będzie przedmiotem postępowania przygotowawczego pod nadzorem prokuratury.
