Wczoraj odbyła się narada podsumowująca działalność podkarpackiej Państwowej Straży Pożarnej w 2020 roku. Wzięli w niej udział m.in. wojewoda Ewa Leniart i marszałek województwa Władysław Ortyl.
W komendzie Komendzie Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie odbyło się posiedzenie, na którym straż pożarna podsumowała 2020 rok. Podkarpacki komendant wojewódzki PSP nadbryg. Andrzej Babiec przedstawił m. in. zagadnienia kadrowe, organizacyjne i finansowe, natomiast działalność operacyjną, prewencyjną, szkoleniową, logistyczną oraz z zakresu IT przybliżyli zastępcy podkarpackiego komendanta wojewódzkiego PSP st. bryg. Daniel Dryniak oraz bryg. Andrzej Marczenia.
Obecni na naradzie goście podziękowali podkarpackim strażakom za rok ciężkiej, pełnej poświęcenia służby oraz za szybką i skuteczną pomoc niesioną mieszkańcom naszego regionu.
– powiedziała wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.
W dzisiejszym spotkaniu, oprócz wojewody, uczestniczyli także poseł na Sejm RP, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Strażaków Zbigniew Chmielowiec, marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, przedstawiciele związków zawodowych, komendanci miejscy i powiatowi PSP.
Po spotkaniu zostały zaprezentowane możliwości nowoczesnych systemów umożliwiających koordynację działań strażaków na terenie województwa oraz odbyło się uroczyste otwarcie nowo zmodernizowanego Stanowiska Kierowania Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
– mówił nadbryg. Andrzej Babiec
Projekt pn. „Rozbudowa systemu łączności Państwowej Straży Pożarnej województwa podkarpackiego dla potrzeb usprawnienia koordynacji działań ratowniczo-gaśniczych” jest realizowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020, współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Całkowita wartość projektu wyniosła 4 301 446,73 zł, w tym dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego to kwota w wysokości 3 656 229,70 zł oraz środki finansowe z budżetu państwa 645 217,03 zł.
W ubiegłym roku podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do ponad 35 tysięcy zdarzeń. Trzy czwarte z nich to tak zwane miejscowe zagrożenia, czyli interwencje niezwiązane z ogniem.
Jedna czwarta interwencji to pożary – wśród nich ogromny odsetek stanowią pożary traw, nieużytków rolnych i obszarów leśnych oraz pożary w domach, mieszkaniach i zabudowaniach gospodarczych. Główne ich przyczyny to nieostrożność, nieprawidłowa obsługa urządzeń grzewczych lub niesprawnie działające urządzenia grzewcze. W przypadku pożarów traw głównymi przyczynami są podpalenia, nieostrożność w posługiwaniu się ogniem, czy wręcz bezmyślność lub lenistwo.
Ponad 27 tysięcy interwencji to tak zwane miejscowe zagrożenia. Spektrum działań podkarpackich strażaków w tych przypadkach było ogromne. Działali w zakresie ratownictwa chemicznego, ekologicznego i wysokościowego. Byli wzywani praktycznie do każdego wypadku drogowego. Pomagali na akwenach przy poszukiwaniach osób zaginionych. Usuwali skutki burz, nawałnic i silnych opadów deszczu.
Telefony na numery alarmowe to nie tylko zgłoszenia wypadków i pożarów. To także alarmy fałszywe, których zanotowano ponad 1200.
Jak podkreślają strażacy, w 2020 roku odnotowali o 20% więcej interwencji niż w roku 2019.
Co istotne, od początku pandemii podkarpaccy strażacy czynnie uczestniczyli w działaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem koronawirusa. Pełnili dyżury w punktach kontrolnych na granicach z Ukrainą i Słowacją. Dodatkowo strażacy w każdym z powiatów naszego regionu utworzyli przyszpitalne polowe izby przyjęć. Dowozili także żywność i leki rodzinom objętym kwarantanną.