Wczoraj odbyła się pierwsza sesja Rady Miasta Rzeszowa w 2021 roku. Radni omówili kwestie budżetowe i najważniejsze inwestycje m.in. lodowisko i Podkarpackie Centrum Lekkiej Atletyki.
Obrady rozpoczęły się około godziny 9. Dyskutowano nad kwestiami budżetowymi Rzeszowa. Walawender zaproponował żeby w budżecie miasta zostały zabezpieczone fundusze na walkę z zanieczyszczonym powietrzem.
– Powinniśmy przeznaczyć pieniądze na dopłaty do wymiany pieców dla tych mieszkańców, których nie stać na wkład własny do programów dopłat na wymianę źródeł ciepła
– mówił radny Witold Walawender.
Radni ustalili również, że miasto przekaże fundusze na zakup pięciu samochodów jak wsparcie dla DPS-ów i domu dziecka w Rzeszowie.
Marcina Fijołek wnioskował o zabezpieczenie pieniędzy w budżecie na projekt przebudowy ul. Kwiatkowskiego ze względu na ogromne zakorkowanie. Sławomir Gołąb zauważył, że w ramach inwestycji dla mieszkańców należałoby również uwzględnić budowy chodnika przy ul. Skrajnej, którą dzieci z osiedla Staromieście przemieszczają się do Szkoły Podstawowej nr 13.
Radni omówili również kwestię budowy lodowiska przy ul. Wyspiańskiego. Lodowisko ma być budynkiem o wymiarach 60×120 metrów, a sama tafla ma mieć 30×60 metrów. Umieszczona w pobliżu trybuna pomieści około 1000 widzów. Na lodowisku będą mogły rozgrywać się mecze hokejowe oraz treningi łyżwiarstwa figurowego.
Poruszono również temat wyczekiwanej inwestycji: Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki. Wstępnie na cel cel zostało zarezerwowane 32 mln zł. Pojawiły się głosy, aby pozyskać fundusze od przedstawicieli ministerstwa sportu.
Rada miasta uchwaliła także plan zagospodarowania przestrzennego dla kolejnej części osiedla Przybyszówka.
Podczas obrad rozgorzała też dyskusja dotycząca pasa umożliwiającego włączenie się do ruchu, biegnącego wzdłuż ul. Krakowskiej, w rejonie skrzyżowania z ulica Kotuli. Na wniosek klubu PiS ma zostać uchwalony apel do prezydenta Rzeszowa, aby nie doszło do likwidacji pasa. Argumentem za tym rozwiązaniem jest pobliska budowa wieżowców. Przeciwko apelowi wystąpił Konrad Fijołek z Rozwoju Rzeszowa. Uznał, że radni nie powinni decydować w kwestii projektowania dróg, ponieważ powinny zająć się tym osoby posiadające odpowiednie kompetencje.
