Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł jako Pełnomocnik Rządu ds. praw człowieka wystąpił wczoraj do Ministra Spraw Zagranicznych o nadanie statusu „Przedstawiciela dyplomatycznego RP” Polakowi, który przebywa w stanie śpiączki, w angielskim szpitalu w Plymouth.
Sprawa dotyczy mężczyzny w średnim wieku, który od kilkunastu lat mieszka w Anglii. Na początku listopada 2020 r. doznał on zatrzymania akcji serca na co najmniej 45 minut, w wyniku czego, doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Zgodę wydał także Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Przeciwne temu są jednak mieszkające w Polsce matka i siostry.
W środę w pomoc mężczyźnie zaangażował się Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości i rzeszowski poseł PiS, a także pełnomocnik rządu ds. praw człowieka. Wystąpił on do szefa MSZ o możliwość wyjęcia rodaka spod jurysdykcji cywilnej sądów brytyjskich poprzez nadanie mu statusu przedstawiciela dyplomatycznego RP. Pozwoliło by to na przejęcie go przez władze RP, przetransportowanie do kraju i podjęcie walki o jego zdrowie i życie.
– napisał na swoim Facebooku Marcin Warchoł.
Na pismo Wiceministra odpowiedział Szef MSZ prof. Zbigniew Rau, który poinformował, że podejmie wszelkie możliwe działania, aby udało się sprowadzić Polaka do kraju.
– czytamy w opublikowanym na Tweeterze poście.
Jeżeli Polakowi zostanie przyznany “paszport dyplomatyczny”, to Wielka Brytania nie będzie mogła wobec niego podejmować działań “o charakterze karnym, cywilnym, administracyjnym czy egzekucyjnym”. Wydane decyzje sądów brytyjskich wobec mężczyzny nie będą mogły być kontynuowane.