W tych trudnych czasach, łatwo wpaść w długi. Tym bardziej dla tych, których życie już było trudne przed pandemią.
Obecnie postępowanie komornicze wydłużają się w czasie, co może budzić lekką ulgę u tych, których dotyka problem licytacji komorniczej. Niestety nie wpływa to na postępowanie i stan zadłużenia, które nie jest zawieszone. Kwota pozostała do spłaty zwiększa się o kolejne złotówki, nie dając nam spokoju.
Pomimo bezradności spowodowanej trwającą sytuacją, to dobry czas na zastanowienie się jak rozwiązać ten problem. Większość moich klientów wypiera stan w jakim się znajduje, licząc że np. nie odebranie listu, umorzy sprawę. Niestety tak nie jest. A dług jak choroba, wcześniej nie wyleczony sieje spustoszenie w naszym życiu.
No dobrze ale jakie mamy możliwości? Przede wszystkim powinniśmy zorientować się ile mamy długu u komornika. Niestety, ale często moich klientów nie interesuje stan zadłużenia, a to jest podstawowy błąd w staraniu się o rozwiązanie problemu. Daje nam to obraz sytuacji, w której się znajdujemy i tak naprawdę kreuje możliwości oraz rozwiązania.
Przede wszystkim należy pamiętać, że na każdym etapie windykacji komorniczej można spłacić swoje długi, lub zawrzeć ugodę z pożyczkodawcą. Uchroni to Twoje mieszkanie przed licytacją.
Można taką ugodę zawrzeć samodzielnie, lub z pomocą Mediatora który również realnie, bez emocji oceni możliwości mediacyjne stron.
Jeżeli zawarcie ugody jest bezskuteczne, a termin licytacji zbliża się wielkimi krokami, można sprzedać nieruchomość spłacając zobowiązania. Należy pamiętać, że można również prowadzić mediacje planu spłaty, a jego skuteczne ułożenie pozwoli zaoszczędzić nawet kilkaset tysięcy złotych. Dlatego rekomenduję współpracę z doświadczonym Mediatorem lub doradcą oddłużeniowym.
Mam więcej długów niż wartość mieszkania, czy mogę coś zrobić? Czy mam czekać na licytację nieruchomości ?
Przede wszystkim warto poruszyć tu pokrótce jak działa licytacja komornicza nieruchomości w Polsce. Przede wszystkim, niech nie zmyli nas amerykański model, gdzie zadłużone mieszkanie przejmuje bank, a my zaczynamy nowe życie w innym miejscu.
W Polsce jeżeli po zlicytowaniu nieruchomości nie spłacimy wszystkich długów, to po prostu zostajemy z nim dalej. Warto tu dodać że koszt komornika jest zaspokajany przed pożyczkami, więc realnie zwiększa on nasze zadłużenie.
Reasumując, po licytacji zostajemy bez mieszkania i z długami które będą nadal ściągane z pensji lub emerytury jeżeli taką pobieramy.
Ostatecznym rozwiązaniem, które o dziwo mało kto bierze pod rozwagę w tej sytuacji, jest upadłość konsumencka która daje nam możliwość rozpoczęcia życia bez długów, a o to przecież nam chodzi. Czy warto ? Z pewnością pojawia się tu wiele za i przeciw dla tego warto skonsultować swoją sytuację z doświadczonym doradcą.
Trzeba też uczciwie powiedzieć że jest to usługa płatna i z reguły droga. Jednak w ramach mojej pomocy zadłużonym możemy refundować cześć poniesionych kosztów, a mówimy tu o kilku tysiącach złotych.
Zawsze w rozmowie z klientem zaznaczam, że nie można wyjść z długów bez poświęceń. Jednak te wyrzeczenia dają nam nowe życie – bez długów.
Mirosław Rybak
Mediator Sądowy
Doradca ds. Oddłużeń
tel: 500-696-799
e-mail: rybakdn@icloud.com
www.zadluzeni-nowystart.pl