Kilka dni temu ukazał się dokument, skierowany do byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, w którym „zgodnie z rozkazem”, przedstawiono plan przejęcia władzy w Przemyślu przez lokalnych polityków PiS we współpracy z SLD. Autorem planu jest lokalny działacz PiS, który proponuje m.in. podjęcie działań dyskredytujących prezydenta miasta Wojciecha Bakuna i Konfederację oraz werbowanie tzw. „żołnierzy” do partii, w zamian za pracę.
List do Kuchcińskiego.
Pod koniec sierpnia, na oficjalnym profilu Kukiz’15 Przemyśl, ukazał się fragment listu skierowanego do Marka Kuchcińskiego, byłego Marszałka Sejmu. List z grudnia ubiegłego roku, zaczyna się od słów „zgodnie z instrukcją” i zawiera szczegółowy opis planu odebrania władzy obecnemu prezydentowi Przemyśla Wojciechowi Bakunowi. Nie brakuje w nim szczegółów, takich jak dyskredytacja radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Przemyśla.
Po „burzy” w mediach społecznościowych internauci zaczęli szukać autora listu. Szybko rozeszła się wiadomość, że mógł być nim jeden z działaczy miejskiego PiS. Inni działacze partyjni, niezbyt przekonująco, próbowali przekonać użytkowników Facebooka, że list ten jest zwykłą prowokacją. Jednak wkrótce rzekomy autor listu zareagował stwierdzeniem, że list zawierał jego „prywatne myśli” i „został mu skradziony”! Zasugerował również, że część treści listu miała zostać sfabrykowana. Jak sam poinformował, zawiadomić miał on prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na kradzieży od niego prywatnego pisma, zawierającego jego prywatne myśli, ujawniającego jego treść oraz dane osobowe osób w nim opisanych. Autor załączył również skan raportu, w uzasadnieniu którego czytamy, że przestępstwo miał popełnić także magistrat przemyski, bo ujawnił list, który ktoś wysłał na adres Urzędu Miejskiego w Przemyślu.
Grzegorz Braun z Konfederacji: „to sprawa dla CBA”
W poniedziałek 7 września w sali konferencyjnej Hotelu Accademia odbyła się konferencja prasowa poświęcona „aferze podkarpackiej 2.0” – bo tak nazywają ją działacze Konfederacji, z udziałem jednego z liderów Konfederacji Grzegorza Brauna i radnego miasta Przemyśla Andrzeja Zapałowskiego.
„Chcielibyśmy żyć i politykować w Polsce, w której decydują kwestie przygotowania merytorycznego kandydatów na dane stanowiska, a nie lojalność żołnierzy, o której mowa jest we wspomnianym dokumencie.” – mówił Braun.
Andrzej Zapałowski, przemyski radny, mówił dziś dziennikarzom – „jestem przerażony treścią tych dokumentów, świadczą one o tym że obecny układ sił w Radzie Miejskiej nie jest układem ideowym a jedynie układem opartym o prywatne interesy.” Obaj prelegenci zgodni byli co do faktu, że sprawą natychmiast powinno zająć się Centralne Biuro Antykorupcyjne – „będziemy pytać o to czy CBA zajmuje się tą sprawą. Wizja zatrudniania „żołnierzy”, po to żeby niszczyli przeciwnika politycznego i byli za to wynagradzani, pobierając honoraria z tytułu wręcz fikcyjnego zatrudnienia na polecenie PiS, to wizja która nie godzi się z nazwą tej organizacji.” – twierdzi podkarpacki poseł Konfederacji.
„Przemyśl jest dzisiaj Termopilami samorządności w Polsce.” – mówił dziś radny Zapałowski. „Nie chcemy żeby miasto stało się druga Sycylią. Nie może być sytuacji, w której grupa ludzi może czerpać korzyści z działań, które nie mając nic wspólnego z prawem i działaniem demokracji” – dodawał.
Do Przemyśla przyjechał także Borys Budka, lider Platformy Obywatelskiej…
Szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka mówił dziś o sytuacji sprzed kilku dni, kiedy to ukazały się dokumenty lokalnych członków PiS do Kuchcińskiego. „Wprowadzone w zeszłej kadencji rozwiązania, dają możliwości w sposób czysto polityczny, atakować samorządowców, którzy nie chcą podporządkować się władzy centralnej. Szczególnie widoczne jest to zwłaszcza tutaj na Podkarpaciu” – mówił Budka. „Każdy przypadek korupcji politycznej, handlowania miejscami pracy w spółkach skarbu państwa będzie przez nas piętnowany. Niezależny samorząd to jedyna opcja na poprawne funkcjonowanie naszego kraju” – dodawał.
