Rafał Trzaskowski kandydat Koalicji Obywatelskiej w środę odwiedzi Podkarpacie. Będzie w Jaworniku Polskim, Dębicy i Rzeszowie.
„Rozpoczynamy ostatni akord, ostatni etap kampanii prezydenckiej przed wyborami 28. czerwca” – tymi słowami rozpoczął dzisiejsza konferencję prasową członków Platformy Obywatelskiej na Podkarpaciu Zdzisław Gawlik. Były poseł, a obecnie przewodniczący lokalnych struktur PO w regionie. Gawlik stawia sprawę, „to będą najważniejsze wybory prezydenckie od 1989 roku”.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej zwrócili dziś uwagę, że rząd Prawa i Sprawiedliwości, pod osłoną tzw. tarczy 4.0., zawarli w niej zapisy, które mówią, że za nieprzychylne wypowiedzi wobec rządzących grozić będzie kara pozbawienia wolności. „Wzory do tej ustawy zostały zaciągnięte z czasów najbardziej szlachetniejszych, które odnoszą się do obrony demokracji i wolności, mianowicie z Kodeksu karnego z 1969 roku” – grzmiał Gawlik. Koalicja Obywatelska apelowała dziś, aby odrzucić to co było i jest prezentowane przez ówcześnie rządzących i postawić na kandydata tej opcji Rafała Trzaskowskiego.
Sam kandydat KO Rafał Trzaskowski w środę będzie na Podkarpaciu. Swoje wizyty w naszym regionie Trzaskowski rozpocznie od spotkania z dziennikarzami na rzeszowskim Rynku. Następnie uda się on do Jawornika Polskiego, gdzie spotka się z mieszkańcami. „Kolejnym etapem pobytu Rafała Trzaskowskiego na Podkarpaciu będzie Dębica”. Tutaj kandydat KO odwiedzi jedno z przedsiębiorstw usytuowanych w miejscowej strefie gospodarczej, następnie na dębickim rynku spotka się z samorządowcami, przedstawicielami organizacji pozarządowych i mieszkańcami.
Zwieńczeniem pobytu Trzaskowskiego w podkarpackim, będzie powrót do Rzeszowa. Przed godziną 17:00 Prezydent Warszawy, ubiegający się o fotel głowy państwa, spotka się prezydentem Rzeszowa Tadeuszem Ferencem i rzeszowskimi radnymi Rady Miasta. Wspólne rozmowy z mieszkańcami Rzeszowa i okolic zakończą kampanię Trzaskowskiego w regionie. Zdzisław Gawlik zarzuca tutaj tajemniczą sugestię.
„W Rzeszowie padnie ważne przesłanie dla całego Podkarpacia, dla całej Polski” – mówi.
Pobyt kandydata KO na prezydenta poprzedzi akcja promocyjna regionalnego sztabu po całym terenie województwa. Specjalnie obklejonym busem sztabowcy KO będą odwiedzać miasta, miasteczka i wsie, promując swojego kandydata. „Zapraszamy wszystkich mieszkańców, dla których takie wartości jak wolność, samorządność, demokracja, żeby chcieli uczestniczyć w spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim” – dopełniał Zdzisław Gawlik, przewodniczący PO na Podkarpaciu.
Elżbieta Łukacijewska – europosłanka PO z naszego województwa zwracała dziś tez uwagę, że wraz ze wzrostem poparcia dla kandydata KO idzie „większy hejt, niszczenie banerów”. Eurodeputowana wyrażała ubolewanie, że tak wiele słów nienawiści możemy zaobserwować z ust rządzących, „jest to pewne przyzwolenie na tego typu słowa” – dopełniała. Łukacijewska wyrażała także dezaprobatę wobec występowania polityków Prawa i Sprawiedliwości np. na kościelnych ambonach, „w miejscach gdzie powinny być słowa o jedności, miłości, o szacunku do drugiego człowieka”. „Apelujemy do wszystkich mieszkańców Podkarpacia – zagłosujcie na Rafała Trzaskowskiego” – uzupełniała europosłanka.
Politycy apelowali dziś za pośrednictwem mediów o szukanie wspólnego poparcia wśród rodzin, znajomych. „Rafał Trzaskowski to normalność na każdym kroku, to perspektywa, gdzie nie będziemy się kłócić z Europą, ale i przede wszystkim nie będziemy się kłócić jako mieszkańcy kraju, mieszkańcy Podkarpacia” – mówiła w poniedziałek posłanka Krystyna Skowrońska.
Politycy Platformy Obywatelskiej zapytani o dziennikarza, co sądzą o nazwaniu rządów PO-PSL „gorszymi od koronawirusa”, przez urzędującego Prezydenta Andrzeja Dudę wyrazili stanowczy sprzeciw. Europosłanka Elżbieta Łukacijewska nazwała wczorajsze przemówienie Dudy słowem „Żenada”. Według uczestników konferencji taki styl prowadzenia kampanii przez kandydata PiS jest nieracjonalny.
W podobnym stylu odnosili się oni również wobec spotu negatywnego Rafała Trzaskowskiego, wyreżyserowanego i dystrybuowanego przez sztab Prawa i Sprawiedliwości. Na odniesienie się do tej kwestii odpowiedź uzyskał nasz dziennikarz, któremu Marek Rząsa, przemyski poseł PO, odpowiedział, że „ten spot niesie zupełnie przeciwny wydźwięk. Jeżeli zestawimy te dwa spoty, jeden negatywny, pokazujący w zupełnie absurdalnym świetle naszego kandydata, z drugim pokazującym jego prawdziwe oblicze, jego dom, jego rodzinę (…) – to jest bez komentarza, ludzie sami ocenią o co w tym chodzi”. Rząsa zwracał także uwagę, że ataki przeciwnej strony są oznaką braku argumentów dla swojej kandydatury.