Dwie osoby, mieszkańcy południowej części Podkarpacia, zostały wczoraj zaatakowane, przez nieznanych dotąd sprawców, tuż po wiecu przeciwko dyskryminacji środowisk LGBT w Rzeszowie.
Wczorajszego popołudnia na rzeszowskim Rynku odbył się wiec środowisk LGBT, którzy protestowali przeciwko jak mówili „mowie nienawiści” wymierzoną w ich stronę, m.in. przez Prezydenta Andrzeja Dudę i rządzących. Dziś, na konferencji prasowej posła Lewicy Wiesława Buża, poinformowano, że dwie osoby, uczestnicy wczorajszego wydarzenia, padły ofiarą napaści.
Jak ustaliła nasza redakcja, do napaści doszło na ul. Słowackiego w Rzeszowie. Marta Tabasz – Rygiel – Rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie poinformowała nas, że do Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie wpłynęło jedno zgłoszenie o napaści na dwoje uczestników wczorajszego wydarzenia na rzeszowskim Rynku. Zgłoszenie dotyczyło „naruszenia nietykalności cielesnej oraz zniszczenia transparentów i flagi” – mówi Tabasz – Rygiel. „Materiały w tej sprawie zostały przekazane do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.” – dodaje Rzecznik.
O podjęcie pilnych działań wobec zatrzymania aktów homofobicznych ataków czy to słownych, czy fizycznych, wobec środowisk osób LGBT, apelował dziś rzeszowski poseł Wiesław Buż. Skierował on w czwartek interpelację, adresowaną do Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marleny Maląg oraz Pełnomocnika Rządu Do Spraw Równego Traktowania Anny Schmidt-Rodziewicz.
W samej interpelacji Buż prosi powyższe osoby o udzielenie odpowiedzi na osiem pytań, w których wnioskuje m.in. o odniesienie się do takich kwestii jak założenia polityki rządu dotyczące równego traktowania ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową, wskazania projektów aktów prawnych w zakresie zasady równego traktowania ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową z zaznaczeniem tych jeszcze opracowywanych, wskazania analiz i ocen sytuacji prawnej i społecznej w zakresie równego traktowania ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową czy ujawnienia działań realizowanych przez Pełnomocnika ds.Równego Traktowania zmierzające do równego traktowania ze względu na orientację
seksualną i tożsamość płciową?
Ponadto Wiesław Buż zwrócił także uwagę, że 14. czerwca br. na swoim koncie na Twiterze Anna Schmidt-Rodziewicz napisała: „Z przykrością i zaniepokojeniem obserwuję, jak niektórzy politycy zapominają, że Polska jest nowoczesnym, otwartym i tolerancyjnym krajem. Zapominają, że to nie orientacja seksualna określa wartość człowieka”. Poprosił ją zatem w interpelacji o wskazanie nazwisko polityków, wobec których zaobserwowano opisywane działania. „Jakie działania podjęła Pani Pełnomocnik – zgodnie ze swoim obowiązkiem – w celu eliminacji lub ograniczenia tych skutków?” – pytał dziś publicznie rzeszowski poseł Lewicy.
W podobnych słowach wypowiadała się dziś także działaczka Partii Razem Agnieszka Itner, która wskazywała, że w Polsce wciąż łamane są podstawowe zapisy Karty Praw Człowieka, opracowanej przez Organizację Narodów Zjednoczonych. „Łamane są tutaj wszelkie zapisy, począwszy od artykułu pierwszego tej Karty, który mówi, że wszyscy są równi wobec każdego” – mówiła Itner.
Podczas konferencji trzech działaczy Lewicy na Podkarpaciu poruszono także bieżącą kampanię prezydencką Roberta Biedronia, kandydata tego ugrupowania na Prezydenta. „Dziś PiS zgłasza nowelizację ustawy o IPN, która zakłada, że zbrodnie komunistyczne nie będą ulegały przedawnieniu. Lewica się na to zgadza. Jeśli są jeszcze jacyś nieosądzeni zbrodniarze to oczywiście trzeba ich osądzić.” – mówił Wiesław Buż.
Politycy wskazywali, że dzisiejszy Instytut Pamięci Narodowej wykorzystywany jest przez rządzących do zakłamywania historii. „Zamiast rzetelnego badania polskiej historii, ta instytucja jest orężem PiS. Historia tak, propaganda nie.” – mówili.
Poinformowano jednocześnie, że klub parlamentarny Lewicy złoży poprawkę do projektu ustawy, która zakłada odtajnienie archiwum IPN. „Nie zgadzamy się, by była jakaś grupa uprzywilejowanych, która ma dostęp do tych informacji i próbuje używać ich w walce politycznej. Nie może być tak, że ujawnia się akta
określonych osób, gdy to wygodne dla władzy, a chroni się inne osoby. Jeśli naprawdę zależy nam na prawdzie i ukaraniu winnych to udostępnijmy w pełni akta IPN.” – partycypował rządzących Buż.
Trójka działaczy politycznych zaznaczyła także, że „Lewica od kilkunastu miesięcy pracuje nad ustawą rozwiązującą IPN – jej kompetencje naukowe, kulturowe i śledcze zostaną przekazane odpowiednim organom.”