W środowe popołudnie na rzeszowskim Rynku spotkali się aktywiści, społecznicy i politycy, chcąc zaprotestować przeciwko słowom Andrzeja Dudy (i innych polityków), przypisujących osoby homoseksualne do ideologii.
Ostatnie dni w trwającej kampanii prezydenckiej Prawo i Sprawiedliwość nakierowało m.in. przeciwko osobom homoseksualnym. 14. czerwca br., podczas swojego wystąpienia w miejscowości Brzeg w województwie opolskim, Andrzej Duda formułował tezy, że środowisko LGBT (czyli z ang. Lesbian Gay Biseksual Transeksual) to ideologia, porównując ją do neobolszewizmu: „próbuje się nam, proszę państwa, wmówić, że to ludzie, a to jest po prostu ideologia” – mówił prezydent. Tego samego dnia podobne słowa padły jeszcze z ust Przemysława Czarnka ze sztabu Andrzeja Dudy. Takie porównanie stało się „bombą zapalną”. Oburzone środowiska osób LGBT poczuły się urażone. Stanęły za nimi ich rodzice, którzy pomimo wielu stereotypów, akceptują ich takimi jacy są.
Około 100 osób protestowało na rzeszowskim Rynku przeciwko bulwersujących i homofobicznym, ich zdaniem, słowom Andrzeja Dudy Prezydenta Polski, ubiegającego się o reelekcję. W proteście uczestniczył rzeszowski poseł Lewicy Wiesław Buż. Samo wydarzenie zorganizowały podkarpackie struktury partii Wiosna – ugrupowania założonego przez Roberta Biedronia.
Damian Winiarski z tego ugrupowania odczytał przygotowane oświadczenie, w którym zaznaczał, że ich ugrupowanie „stanowczo sprzeciwia się retoryce nienawiści, pogardy i wykluczenia” wobec LGBT. Przytaczał konkretne odniesienia wpływu tej retoryki podczas wydarzeń historycznych (specjalne oznaczenia gejów i lesbijek wśród więźniów obozów koncentracyjnych podczas II Wojny Światowej), czy samobójstwa osób nieheteronormatywnych, zwłaszcza wśród nastolatków, ale i nie tylko. s
„Apelujemy do polityków Prawa i Sprawiedliwości o opamiętanie!” – czytał Winiarski. Wskazywał także, że jeżeli retoryka nienawiści wobec środowiska osób LGBT, nie zostanie przerwana w Polsce zapanuje skala pogardy, która odbije piętno, prowadząc do „polskiego Auschwitz”.
Gabriela, młoda dziewczyna, owinięta tęczową flagą wskazywała, że „dziś się boi”. Zarzucała jednocześnie Andrzejowi Dudzie, że ten, wbrew swojemu hasłu z kampanii wyborczej w 2015 roku „Prezydent wszystkich Polaków” są oderwane od rzeczywistości. „Moim Prezydentem na pewno Pan nie jest!” – dodawała. Gabriela wskazywała, że Prezydent powinien „przeprosić za swoje słowa”.
Na artykuł 32. Konstytucji, który mówi, że “wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne”, oraz że “Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny” wskazywała Agnieszka Itner – liderka Partii razem na Podkarpaciu. To jego łamanie Itner zarzucała obecnie rządzącym. Warto tu także przypomnieć artykuł pierwszy Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka głosi: „Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw. Są oni obdarzeni rozumem i sumieniem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa”.
Kiedy na rzeszowskim Rynku apelowano dziś o nie dyskryminowanie osób LGBT, wczoraj wójt Tuszowa Narodowego w powiecie mieleckim pisał w liście adresowanym do Adama Bodnara Rzecznika Praw Obywatelskich, że „człowiek, który odrzucił Boga może innych obdarowywać tylko własną głupotą i złem piekła, co widać na przykładzie ideologii LGBT” To reakcja na działania Adama Bodnara, który zaskarżył do sądów administracyjnych uchwały samorządów dot. ideologii LGBT.
„Wycofanie stanowiska o Przeciwdziałaniu ideologii LGBT oznaczałoby opowiedzenie się po stronie tęczowej zarazy, jaką jest wspomniana diaboliczna ideologia i wyrażenie zgody na demoralizację najmłodszego pokolenia począwszy od przedszkola” – pisze wójt, który jest jednocześnie członkiem zarządu podkarpackiego okręgu Prawa i Sprawiedliwości.
