Na stacjach paliw podwyżki cen. Taniej już niestety nie będzie, ale co ważne, ceny nie powinny dobić do tych sprzed epidemii.
Jak wynika z efektów badań analityków portalu „e-petrol”, nadchodzi wzrost cen paliw. Chociaż na rynku międzynarodowym notuje się ogólny spadek cen ropy po ostatnim okresie zwyżek, to na polskim rynku mamy tendencję odwrotną. Ceny paliw na stacjach będą po prostu wyższe i za wiele z tym nie możemy zrobić.
Dziś na rzeszowskich stacjach średnia cena benzyny wynosi 4,15 zł za litr, oleju napędowego 4,21 zł za litr. Na stabilnym poziomie około 1,80 zł za litr utrzymuje się cena LPG.
Na ceny paliw w Polsce składają się – oprócz ceny surowca i marży – opłata paliwowa i emisyjna, akcyza, a także 23-procentowy podatek VAT. Oczywiste jest, że paliwa – wszystkie dostępne na większości stacji – mogłyby być znacznie tańsze, skoro większość ceny stanowią podatki. Niestety, obecny stan rzeczy nie zmieni się w niedalekiej przyszłości, a kolejne władze niewiele z obecnym stanem rzeczy robią.
Niestety, tak szybko jak ceny drastycznie spadły, tak wracają do „normalności”. A szkoda, bo tańsze paliwo – choćby o część podatków – byłoby wyjątkowo dobrze odebrane przez społeczeństwo, jako odpowiednie wsparcie podczas pandemii.