Szymon Hołownia w Rzeszowie: „Polska solidarna, zielona i demokratyczna”!

„Belweder na kółkach” Szymona Hołowni zawitał na rzeszowski Rynek. Spotkanie rozpoczęło się z prawie godzinnym opóźnieniem, ale tłum witający kandydata na Prezydenta czekał na Niego cierpliwie.

Wizyta Szymona Hołowni na rzeszowski Rynek przyciągnęła blisko dwustu mieszkańców miasta i regionu. Witany był gromkimi oklaskami i wiwatującymi hasłami. Kandydata witali także liderzy Ekipy Szymona na Podkarpaciu Marcin Jurzysta i Sebastian Żuk.

„Wczoraj (w sobotę – przyp. redakcja) ruszyliśmy w Polskę, tym „Belwederem na kółkach”, cieszę się, że jestem tu z Wami w Rzeszowie” – powitał obecnych na Rynku Szymon Hołownia. Rzeszów znalazł się jako jedno z pierwszych miast, gdzie zawitał ten kandydat na prezydenta.

Hołownia zwracał uwagę, że będąc kandydatem bezpartyjnym łączy wszystkich, którzy potrzebują zmiany w polityce krajowej. Jak mówił Polacy zasługują na to, by mieć kandydata, który jest dla Polaków, dla Polski, nie wywodzi się z kłócących się ugrupowań politycznych. „Ta cała agresja, zdenerwowanie bierze się z tego, że partie polityczne nie są na swoim miejscu, że telewizja publiczna nie jest na swoim miejscu, że Kościół nie jest na swoim miejscu. Tego nie uporządkuje kandydat partyjny” – mówił Hołownia i dodawał „teraz jest czas na kandydata bezpartyjnego”. Wskazywał, że dziś Polacy mają wybór na zmianę w dniu wyborów.

Przez dłuższą część bezpartyjny kandydat odnosił się zarówno do działań obecnie rządzących, jak i ich poprzedników (PO-PSL). Wskazywał, że dziś Polacy nie mają godnego transportu publicznego, wolnych sądów, wsparcia dzieci i młodzieży. „PiS nie robi nic dobrego, a Platforma Obywatelska jest impotentem – trzeba zmienić ten duopol partyjny!” – apelował Szymon Hołownia. Zwracał uwagę, że zależy mu na współpracy ze wszystkimi środowiskami politycznymi, także z PiS czy Konfederacją.

„Polska solidarna, zielona i demokratyczna” – te trzy słowa stanowią główną część programową tego kandydata. Zwracał uwagę na słabą jakość ochrony zdrowia, słabą jakość edukacji, niską jakość opieki senioralnej. Te trzy aspekty porównał do trzech budowli, które muszą mieć mocne fundamenty.
Hołownia zauważył, że Polska w dalszym ciągu zmaga się ze smogiem. „Musimy wspierać tutaj samorządy, w walce o czyste powietrze”. Odnosił się do panującej suszy, wycinki drzew, ochrony zwierząt. W kontekście Polski demokratycznej mówił o tym, „że poprzez złe działania rządu, w zakresie narzucania samorządom swojej retoryki i obciążając ich dodatkowymi kosztami, jak niska subwencja oświatowa, samorządy ratują się likwidacją ośrodków kultury, sportu”. Wskazywał także, że Senat powinni stanowić samorządowcy: prezydenci, burmistrzowie, radni, a nawet sołtysi.